Riley Salmon ma 32 lata i znakomicie spisał się w finałowym turnieju Ligi Światowej, będąc czołowym zawodnikiem reprezentacji USA. Taki wyskok formy w tym momencie nie jest jednak dobry dla działaczy Trefla, gdyż przyciąga to uwagę klubów rosyjskich, które są w stanie przebić każdą ofertę. Salmon teoretycznie ustalił już warunki kontraktu z gdańskim klubem, jednak dopóki go nie podpisał nic nie jest przesądzone.
Salmon grał w Polsce w sezonie 2006/2007 w AZS Częstochowa, ostatnio grał w Andreoli Latina. Jeśli Trefl nie zatrudniłby Amerykanina, to ciekawą kandydaturą wydaje się być nazwisko Bojana Janicia, podstawowego przyjmującego reprezentacji Serbii, grającego ostatnio w Weronie, która awansowała do Serie A.
Do Gdańska przyjechał już inny przyjmujący, Brazylijczyk Bruno Zanuto, który lada chwila dołączy do trenujących ogólnorozwojowo siatkarzy z Gdańska, wśród których trenuje już Jakub Bednaruk, nowy rozgrywający. Największa gwiazda Trefla, Łukasz Kadziewicz dołączy do zespołu po Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.