Zaskakujący zwrot akcji w sprawie GTPS-u?

W środę późnym wieczorem, bądź najpóźniej w czwartek okaże się, czy GTPS Gorzów Wielkopolski będzie kontynuował grę w siatkarskiej I lidze. Działacze klubu, który ze względu na problemy finansowe nosił się z zamiarem wycofania z rozgrywek, podjęli ostatnią próbę ratowania sytuacji - poinformował serwis gorzow24.pl.

Włodarze GTPS-u przed podjęciem ostatecznej decyzji dotyczącej wycofania klubu z rozgrywek I ligi robią co mogą, by siatkówka w Gorzowie Wielkopolskim nie zginęła. Po tym jak okazało się, że w 2012 roku GTPS może popaść w długi, ich myśli początkowo były jednoznaczne. Jednak gdy emocje opadły, gorzowscy włodarze postanowili powalczyć jeszcze o przyszłość klubu.

Jak donosi portal gorzow24.pl, zarząd GTPS-u przez ostatnie dni prowadził rozmowy z zawodnikami dotyczące renegocjacji ich kontraktów i obniżki warunków finansowych. Dzięki temu cały koszt utrzymania zespołu zmniejszyłby się znacznie, co z kolei pozwoliłoby na dokończenie rozgrywek. - Będziemy walczyć. Przedstawiliśmy zawodnikom warunki, oczywiście nie takie jak dotychczas, zarobki będą znacznie obniżone - powiedział portalowi gorzow24.pl wiceprezes klubu, Krzysztof Śmigiel.

Dziennikarze portalu donoszą jednak, że nie wszyscy zawodnicy byli zadowoleni z takiego obrotu spraw i woleliby odejść do innych klubów, z których mają oferty. W takim wypadku zespół GTPS-u, o ile sytuacja kadrowa by na to pozwoliła, dokończyłby sezon z zawodnikami, którzy zgodzą się na niższe zarobki oraz dołączonymi do pierwszej drużyny siatkarzami młodzieżowymi.

Czy to możliwe? To zależy od tego, ilu dotychczasowych zawodników pierwszego zespołu zgodzi się ostatecznie na niższe płace. Wszystko powinno wyjaśnić się najdalej do czwartku, 29 grudnia. - Decyzje chcemy podjąć szybko, żeby ewentualnie ci, którzy zechcą odejść, podpisali umowy w innych klubach. Chcemy postąpić wobec nich fair - powiedział Śmigiel, który dodał, że tegorocznych świąt na pewno nie zaliczy do udanych: - Wkładamy całą energię w to, żeby być bliżej dalszej walki w I lidze. Zrobimy wszystko w tym kierunku, choć postawa władz miasta wobec siatkówki w Gorzowie jest niezbyt poważna - zakończył rozmowę z portalem.

Źródło artykułu: