Sukces nie trwa wiecznie - echa spotkania Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - Aluprof Bielsko-Biała

Ciekawe spotkanie zwieńczyło występy siatkarek Aluprofu i Banku BPS na parkietach PlusLigi Kobiet w 2011 roku. - Mecz powinien się podobać wszystkim - stwierdziła Agnieszka Rabka. Więcej powodów do zadowolenia mieli jednak fani sympatyzujący z Mineralnymi.

- Sukces nie trwa wiecznie, a porażka nie jest nieśmiertelna - stwierdził na pomeczowej konferencji opiekun Aluprofu Bielsko-Biała, Mariusz Wiktorowicz. Porażka w Muszynie przerwała znakomitą passę jego zespołu i na koniec 2011 roku zepchnęła bialski team na czwarte miejsce w tabeli. - Będziemy dalej pracować. Mamy przed sobą jeszcze kolejne spotkania. Był to mecz ligowy, jest jeszcze dużo grania przed nami - dodał.

Zadowolenia nie kryła kapitan Banku BPS, która przyznała, że pojedynek mógł zadowolić najwybredniejszych fanów. - Mecz powinien się podobać wszystkim. Cieszę się, że tak bardzo zacięte końcówki rozstrzygnęłyśmy na swoją korzyść i wywalczyłyśmy zwycięstwo - mówiła Agnieszka Rabka.

Usatysfakcjonowany z przebiegu całego spotkania, jak i kończącego się roku był trener gospodyń. - Zakończyliśmy ten wspaniały 2011 rok, w którym zdobyliśmy w Polsce wszystko, co było możliwe do zdobycia. Mistrzostwo Polski, Puchar Polski, Superpuchar Polski, jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli PlusLigi Kobiet, na drugim miejscu w grupie Ligi Mistrzyń więc pozostaje tylko marzyć o tym, aby 2012 był taki sam - ocenił Bogdan Serwiński, najlepszy trener Małopolski AD 2011.

Konkretne wnioski odnośnie spotkania bardzo szybko wyciągnęła kapitan Aluprofu, Karolina Ciaszkiewicz. - Zespół z Muszyny to jest drużyna zupełnie innej klasy i trzeba się bardzo postarać i grać na 100 proc. swoich możliwości i nie popełniać błędów, żeby coś przeciw niej zdziałać. Zabrakło nam dobrej gry w kontrze, nie potrafiłyśmy kończyć akcji i zdobywać punktów. Słabiej spisałyśmy się również w bloku - przyznała.

Źródło: mksmuszynianka.com

Komentarze (0)