Cuprum Lubin największym rozczarowaniem w I lidze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami już 12. rozegranych kolejek na siatkarskich I-ligowych parkietach. Jak dotąd największym rozczarowaniem w rozgrywkach jest postawa Cuprum Mundo Lubin. Miedziowi, którzy mieli spokojnie znaleźć się w pierwszej ósemce, obecnie zamykają tabelę na zapleczu PlusLigi.

W tym artykule dowiesz się o:

A wszystko miało wyglądać zupełnie inaczej. Zespół, który świetnie spisał się na Turnieju Mistrzów grup II ligi w Krakowie, miał w nowym sezonie bez problemu znaleźć się w pierwszej ósemce w I lidze. Na dodatek klub postarał się zakontraktować kilku ciekawych zawodników: Macieja Kordysza(GTPS Gorzów Wielkopolski), Michała Żuka (AZS Częstochowa) czy Pawła Szabelskiego(Orzeł Międzyrzecz), który notabene w trakcie sezonu został pierwszym szkoleniowcem Miedziowych. - Celem jest zakwalifikowanie się do play-off i nie ma tu za bardzo znaczenia z którego miejsca. Postawą na boisku i poza nim, musimy na swoje mecze przyciągnąć kibiców - twierdził przed sezonem wspomniany przed chwilą Szabelski.

Inauguracja debiutanckiego sezonu na I-ligowych parkietach wypadła pomyślnie. Beniaminek z Lubina po pięciosetowym boju pokonał KPS Jadar Siedlce. Im dalej w las tym wyniki ekipy z województwa dolnośląskiego były jednak coraz gorsze. Mimo pokonania na własnym parkiecie AZS-u Stali Nysa czy Jokera Piła, sytuacja beniaminka daleka była od ideału. W dodatku po porażce z Energetykiem Jaworzno w 9. kolejce spotkań Cuprum Mundo Lubin spadł na ostatnie miejsce w tabeli. - Nie spodziewaliśmy się, że w I lidze będzie tak trudno - komentował Sebastian Tylicki, libero beniaminka. Po dwunastu rozegranych kolejkach podopieczni Pawła Szabelskiego z dorobkiem 11 punktów zamykają tabelę na zapleczu PlusLigi.

Siatkarze Cuprum Lubin zamykają tabelę w I lidze

Mimo słabej postawy w pierwszej rundzie rozgrywek, cel dla Lubinian w dalszym ciągu jest taki sam. - Nasze przedsezonowe zamiary nie uległy zmianie, nadal chcemy znaleźć się w gronie najlepszych ośmiu zespołów na zapleczu PlusLigi - twierdził szkoleniowiec Cuprum. Wobec słabej postawy drużyny włodarze Miedziowych postanowili w trakcie sezonu zakontraktować bardzo znanego zawodnika. Mowa o Robercie Szczerbaniuku, który w swojej karierze występował między innymi w Mostostalu Kędzierzyn-Koźle czy w AZS Częstochowa. - Na pewno wprowadził do nas duży spokój opanowanie, większe staranie się na treningach. Daje nam bardzo dużo wskazówek. Wiadomo, że jest to bardzo doświadczony zawodnik. Myślę, że jest to dla nas pod każdym względem bardzo duże wzmocnienie - chwali swojego nowego kolegę Sebastian Tylicki. W najbliższych dniach okaże się czy w zespole beniaminka będą dalsze ruchy kadrowe.

Z pewnością zadanie przed siatkarzami Cuprum Mundo Lubin jest bardzo ciężkie. Do rozegrania beniaminkowi zostało 10 spotkań, a strata od 8 miejsca w tabeli wynosi 5 punktów. Przy tak wyrównanej lidze, strata ta może okazać się nie do odrobienia. - Cały czas wierzymy w awans do pierwszej ósemki. Nasza gra wygląda coraz lepiej. Można powiedzieć, że drużyna się scala od nowa. Z ostatnich trzech spotkań wyciągnęliśmy punkt, także widać, ze idzie to w dobrym kierunku, ponieważ wcześniejszych spotkaniach bardzo rzadko punktowaliśmy - zauważa Tylicki. W obecnej sytuacji w jakiej znalazł się lubiński klub, to każde najbliższe spotkanie dla Cuprum Lubin będzie jak mały finał.

Już 7. stycznia siatkarze Pawła Szabelskiego rywalizować będą z GTPS Gorzów Wielkopolski. Będzie to bardzo ważne spotkanie dla układu tabeli w I lidze. Beniaminek będzie musiał zrobić wszystko, aby pokonać borykającego się w ostatnim czasie z dużymi problemami rywala z Gorzowa Wielkopolskiego. Ewentualna porażka w tym pojedynku sprawi, iż sytuacja ekipy z województwa dolnośląskiego będzie już bardzo zła.

Źródło artykułu: