Tomasz Józefacki rozwiązał kontrakt z Panathinaikosem Ateny. Polski atakujący miał dosyć niejasności i zamieszania jakie panowało w klubie.
Polak od września bronił barw ateńskich "Koniczynek" i był jednym z mocniejszych ogniw zespołu, który wyraźnie w tym sezonie nie radził sobie w greckiej lidze i zajmował w tabeli rozgrywek odległe miejsce.
Na ratunek miał przyjść nowy trener, Kazazis Dimitris , który nieco uporządkował zespół. - Podoba mi się jego podejście, wniósł do zespołu kilka zmian, które były konieczne i nawet jego postawa na meczu jest zupełnie inna niż poprzedniego szkoleniowca - mówił Józefacki o tej zmianie. Niemniej jednak klub dalej borykał się z problemami organizacyjnymi.
Na początku stycznia pojawiły się informacje w prasie, które mówiły o tym, jakoby atakujący miał opuścić klub. Greckie media pisały nawet o tym, jakoby to Polak chciał odejść z klubu. - Nie chcę odejść, ale jeśli sytuacja się nie zmieni i nikt nie będzie chciał mi wyjaśnić sytuacji to będzie to jedyne rozwiązanie - komentował doniesienia Józefacki.
Ostatecznie Polak rozwiązał kontrakt z klubem, jako że nie udało się porozumieć z zarządem, który nie mógł rozjaśnić sytuacji. Polak, zmęczony zamieszaniem i brakiem jakichkolwiek optymistycznych prognoz na dalszy ciąg sezonu postanowił wrócić do kraju.