Gra zespołowa przede wszystkim - komentarze po meczu Pałac Bydgoszcz - AZS Białystok

Pałac Bydgoszcz pokonał AZS Białystok 3:0. Na konferencji prasowej Czesław Tobolski podkreślił, że spodziewał się lepszej postawy swoich zawodniczek. Rafał Gąsior natomiast cieszył się, że jego zespół ma już zapewnione miejsce w najlepszej ósemce PlusLigi Kobiet.

Joanna Szeszko (kapitan AZS-u Białystok): Przyjechałyśmy tutaj zdobyć jak najwięcej punktów. Potrzebujemy ich, żeby uratować się przed barażami. Niestety nasza gra nie wyglądała tak, jak planowałyśmy i jak sobie życzyłyśmy. Bez wiary w zwycięstwo nie da się wygrywać. O naszej porażce zadecydowały błędy własne i gorsza niż zwykle postawa w ataku. Szkoda zwłaszcza trzeciego seta, w którym byłyśmy bardzo blisko przedłużenia spotkania. Przed nami jeszcze kilka ważnych meczów i mam nadzieję, że mimo wszystko awansujemy do play-off.

Czesław Tobolski (trener AZS-u Białystok): Podczas trzech treningów, jakie odbyliśmy w Solcu Kujawskim, wydawało mi się, że w zespole jest naprawdę dobra atmosfera i uda się nam powalczyć o zwycięstwo. Pałac jednak na to nie pozwolił. Nawet jeśli przez chwilę wynik był na styku, gospodynie szybko odjeżdżały, dzięki swojej dobrej grze i naszym błędom. Liczyłem na znacznie lepszą postawę moich podopiecznych. Uważam, że mogliśmy rozstrzygnąć ten pojedynek na swoją korzyść. Musielibyśmy jednak zaprezentować się tak, jak w spotkaniu z Budowlanymi Łódź. Moje zawodniczki mają pewne problemy mentalne, z którymi trzeba sobie poradzić.

Magdalena Mazurek (kapitan Pałacu Bydgoszcz): Cieszymy się ze zwycięstwa, bo my również potrzebujemy punktów, żeby utrzymać jak najwyższe miejsce w tabeli. Grałyśmy dzisiaj bardzo dobrze jako zespół. Każda zawodniczka dołożyła swoją cegiełkę do wygranej. Jesteśmy zadowolone z naszych ostatnich wyników. Niektórym mogłoby się wydawać, że pięć zwycięstw przyszło nam łatwo, ale to nieprawda. Wszystkie te mecze były bardzo ciężkie.

Rafał Gąsior (trener Pałacu Bydgoszcz): Obawialiśmy się tego meczu. Zespół z Białegostoku pokonał ostatnio Budowlane Łódź. Zaprezentował się wtedy świetnie i trochę nas zestresował, dlatego tak cieszymy się ze zwycięstwa. Mamy teraz na koncie 25 punktów i gramy dalej. Chciałbym podziękować moim zawodniczkom za walkę, bo znakomicie wypełniły wszystkie założenia taktyczne. Teraz czekają nas spotkania ze znacznie trudniejszymi rywalami, ale możemy podejść do nich na luzie. Przed sezonem naszym głównym celem był awans do play-off. Gdy spotkaliśmy się w sierpniu, to zadanie wydawało się bardzo trudne. Tymczasem już je wykonaliśmy i z tego należy się cieszyć.

Źródło artykułu: