Serie A: Jarosz ze wsparciem, Gruszka i Żygadło solidarnie w kwadracie

Piętnasta kolejka Serie A1 przyniosła następny udany występ Jakuba Jarosza i tradycyjne już boiskowe epizody Łukasza Żygadły i Piotra Gruszki. Mimo iż to dopiero połowa sezonu, wydaje się, że ekipa tego ostatniego jest coraz bliżej powrotu do A2.

Itas Diatec Trentino chce jak najszybciej powrócić na fotel lidera. W 2. kolejce rundy rewanżowej bez najmniejszych problemów 3:0 pokonał odwiecznego rywala z Picenzy, choć aktualnie zajmującego miejsce na przeciwnym biegunie tabeli. Wygrana w tym pojedynku stanowi też mały jubileusz dla gospodarzy. Jest to bowiem ich 150. zwycięstwo w oficjalnym meczu rozegranym w hali PalaTrento.

Przebieg spotkania, mimo kilku ciekawych akcji gości, w których prym wiedli głównie Hristo Zlatanow i Władimir Nikołow, układali przede wszystkim Jan Stokr (15 pkt, 78 proc. w ataku), Osmany Juantorena (65 proc. w ataku, 2 asy) i Emanuelle Birarelli - MVP spotkania dzięki 78-proc. skuteczności ataku i trzem blokom punktowym. Warto zauważyć, że skutecznie drużynę ku zwycięstwu wiódł Raphael, który  został najlepiej ocenionym zawodnikiem kolejki – za ten pojedynek otrzymał wyjątkowo wysoką notę 8,2. Nie było zatem konieczności wprowadzania na boisko drugiego rozgrywającego, a zatem Łukasz Żygadło musiał zadowolić się jedynie króciutką zmianą w pierwszej partii.

Itas Diatec Trentino - Copra Elior Piacenza 3:0 (25:18, 25:16, 25:19)

***

Andreoli Latina po sensacyjnej wygranej z Trento gładko uległa w kolejnej kolejce, by w niedzielnym meczu znów pokusić się o zwycięstwo. Nie przyszło łatwo, choć przeciwnik był mniej wymagający niż wielki Itas. Po czterech partiach mogło się wydawać, że ekipa z Latiny po raz kolejny ulegnie, gdyż po wygranej na przewagi trzeciej odsłonie, w czwartej jej zawodnicy właściwie stracili zapał do gry i przegrali do 15. Gospodarzy zaś skutecznie prowadzili Evan Patak i Tine Urnaut. Podnieśli się jednak w tie-breaku i pewnie rozstrzygnęli go na swoją korzyść. Dzięki temu awansowali na 8. miejsce w klasyfikacji.

W końcu więcej pożytku z kolegów miał Jakub Jarosz. Już nie tylko on wziął na siebie ciężar zdobywania punktów - tym razem aż trzech zawodników Andreoli zapisało na swoim koncie najwięcej oczek, każdy po 17. Poza Polakiem taki wynik wypracowali Jose Manuel Rivera i Enrico Cester. Niemniej chociaż pierwszy z nich miał wyższą od Jarosza skuteczność w ataku (59 proc., Polak - 44 proc.) i został wybrany MVP, to nasz rodak otrzymał od obserwatorów spotkania najwyższą notę spośród wszystkich uczestników konfrontacji (6,9). Z 17 oczek 14 zdobył atakiem (3 razy zablokowany, 2 błędy), a 3 dołożył blokiem.

Energy Resources San Giustino - Andreoli Latina 2:3 (21:25, 25:22, 25:27, 25:15, 10:15)

***

Ekipa trzeciego z Polaków w Serie A nieuchronnie chyli się ku spadkowi. Kolejna gładka porażka CMC Rawenny nie pomoże jej utrzymać się w najwyższej włoskiej klasie rozgrywkowej. Przyjezdnym niespecjalnie pomógł brak na boisku lidera gospodarzy, Angela Dennisa, który pojawił się na parkiecie dopiero w trzeciej odsłonie, by dobić rywali. Zespół z Modeny świetnie prowadziło ku zwycięstwu rozegranie i... punktowanie Mikko Eski - zawodnik nie tylko równomiernie rozdzielał piłki między trio Matthew Anderson - Matteo Martino - Dick Kooy (pierwszy i ostatni najskuteczniej punktujący w meczu), ale sam zdobył trzy oczka blokiem i tyle samo atakiem, dokładając jeszcze asa i zgarniając nagrodę MVP.

Polski atakujący drużyny z Rawenny Piotr Gruszka ponownie nie znalazł miejsca w podstawowym składzie. Wchodził jednak na zmiany w każdej z partii i choć zdobył zaledwie 3 punkty (wszystkie atakiem przy 43-proc. skuteczności), to na obserwatorach zrobił nieco lepsze wrażenie niż szóstkowy Stefano Moro (Polak otrzymał notę 6,0, Włoch - 5,5).

Casa Modena - CMC Rawenna 3:0 (25:21, 25:21, 25:16)

***

Losy innych konfrontacji 2. kolejki rundy rewanżowej Serie A1 potoczyły się pomyślnie dla ich faworytów - wszystkie zakończyły się zwycięstwami za trzy oczka, choć w trzech nie obyło się bez emocjonujących, rozstrzyganych grą na przewagi końcówek. Dwie wygrali triumfatorzy pojedynków, ale najdłuższa padła łupem dość gładko ogrywanej w pozostałych partiach Fidii Padwy.

Wyniki pozostałych spotkań 2. kolejki rundy rewanżowej Serie A1:
Fidia Padwa - Acqua Paradiso Monza Brianza 1:3 (18:25, 22:25, 30:28, 16:25)
Bre Banca Lannutti Cuneo - Tonno Callipo Vibo Valentia 3:1 (17:25, 25:20, 26:24, 25:15)
Sisley Belluno - Marmi Lanza Werona 1:3 (25:18, 19:25, 22:25, 23:25)
Lube Banca Marche Macerata - M. Roma Volley 3:0 (25:23, 25:18, 26:24)

M.ZespółPunktyMeczeSety
1. Lube Banca Marche Macerata 38 14-1 43:15
2. Itas Diatec Trentino 38 13-2 42:14
3. Bre Banca Lannutti Cuneo 35 12-3 42:21
4. Casa Modena 32 12-3 39:21
5. Acqua Paradiso Monza Brianza 24 9-6 30:30
6. Sisley Belluno 22 6-9 30:28
7. Tonno Callipo Vibo Valentia 20 7-8 27:31
8. Andreoli Latina 19 6-9 28:33
9. Marmi Lanza Werona 18 6-9 27:36
10. M. Roma Volley 19 6-9 24:33
11. Fidia Padwa 15 4-11 23:36
12. Copra Elior Piacenza 14 4-11 22:37
13. Energy Resources San Giustino 13 4-11 23:40
14. CMC Rawenna 8 2-13 15:40
Komentarze (1)
avatar
chieri
16.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czy ktoś wie, dlaczego Gruszka gra tak mało? wynika to z jego słabej formy, czy też nie jest jeszcze do końca zdrowy po kontuzji?