W poprzedniej rundzie Pucharu Challenge siatkarze AZS-u Politechniki Warszawskiej dwukrotnie okazali się znacznie lepsi od rywali z Chorwacji - Mladosti Mariny Kastela. - Nie chciałbym nikogo obrazić, ale kibice widzieli, jaki był poziom spotkania z Mladostią. Ciężko było nam się zmotywować tym bardziej, że wiedzieliśmy jak grają. A po takim meczu, jaki kilka dni przed rewanżem rozegraliśmy z Jastrzębskim Węglem, to można powiedzieć, że były to dwa różne światy. Ale taka sytuacja pokazała, że potrafimy grać swoją siatkówkę nawet wtedy, kiedy ewidentnie nie idzie - nie ukrywał przyjmujący Inżynierów, Krzysztof Wierzbowski.
W opozycji do chorwackiego zespołu prezentuje się kolejny oponent warszawian, Dynamo Krasnodar. - Nareszcie coś się będzie działo. Fajny przeciwnik i właśnie o to graliśmy w pucharach, żeby mieć szansę na konfrontację z takim rywalem - cieszył się Wierzbowski. Najbardziej znaną postacią krasnodarskiej ekipy jest Roman Jakowlew - atakujący, srebrny medalista IO w Sydney. Również rozgrywający Dynama nie jest zagadką, bowiem Simon Tischer jest reprezentacyjnym kolegą Patricka Steuerwalda, z którym to w minionym sezonie rywalizował o miano pierwszego sypacza niemieckiej kadry. Sympatykom siatkówki nie będą obce również nazwiska Aleksandra Janutowa, czy Nikołaja Leonenko, którzy w ubiegłych sezonach ocierali się o Sborną.
Obecnie Dynamo Krasnodar zajmuje 5. miejsce w Dywizji Zachodniej Superligi. Podopieczni Jurija Mariczewa na dwanaście dotychczas rozegranych spotkań wygrali pięć.
Zawodnicy Radosława Panasa do Krasnodaru udali się w dobrych nastrojach, bowiem w ostatniej kolejce PlusLigi odnieśli zwycięstwo nad Indykpolem AZS-em Olsztyn i zainkasowali komplet punktów, który znacznie przybliżył Inżynierów do miejsca w ósemce przed rundą play-off. Ponadto wydaje się, że szkoleniowiec Politechniki znalazł na swoich podopiecznych skuteczny patent - system nagradzania za kolejne wygrane. Dzięki awansowi do 1/8 Challenge Cup warszawianie otrzymali dwa dni wolnego podczas przerwy w rozgrywkach. - Mieliśmy dwa dni wolnego, trener zobaczył, że taki system działa na nas pozytywnie, dlatego idziemy w tym kierunku i gramy o coś. To jest fajne, bo my się dzięki temu bardziej motywujemy. Wiemy o co gramy i potem nie ma żadnych niespodzianek - przyznał Krzysztof Wierzbowski. Poza bonifikatami motywacyjnymi plusem Inżynierów jest fakt, iż trener Panas ma do dyspozycji wszystkich zawodników.
Spotkanie Dynamo Krasnodar - AZS Politechnika Warszawska zostanie rozegrane 1 lutego br., początek o godz. 16:30 (czasu polskiego). Relację LIVE przeprowadzi portal SportoweFakty.pl.