Powiało chłodem, zniknęły złudzenia - relacja ze spotkania Stal Mielec - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna

Stal Mielec definitywnie pożegnała się z marzeniami o utrzymaniu się w PlusLidze Kobiet bez konieczności rozgrywania baraży. Podopieczne Jacka Wiśniewskiego uległy liderowi tabeli i aktualnemu mistrzowi Polski z Muszyny w lodowej atmosferze hali przy Solskiego w Mielcu, gdzie siatkarkom potrzebne były dodatkowe ubrania, aby rozegrać pojedynek w odpowiednich warunkach.

Miłosz Marek
Miłosz Marek

Tylko czysto teoretyczne szanse na utrzymanie zachowywały siatkarki mieleckiej Stali przed rozpoczęciem przedostatniego starcia w sezonie zasadniczym PlusLigi Kobiet. Podopieczne Jacka Wiśniewskiego musiały pokonać dwie najlepsze drużyny obecnych rozgrywek bez straty punktu i liczyć na potknięcia innych zespołów.

Niedoświadczony szkoleniowiec nie miał łatwego zadania, a w rozwiązywaniu licznych problemów nie pomagały również kontuzje kolejnych zawodniczek. Przed starciem z Bankiem BPS Muszynianką z kadry ekipy z Podkarpacia wypadła jedyna libero, Mariola Wójtowicz. Po drugiej stronie siatki również nie obyło się bez osłabień. W kadrze meczowej zabrakło miejsca dla Joanny Kaczor oraz obolałej po starciu z RC Cannes Mileny Radeckiej. W dwunastce znalazło się miejsce dla Agnieszki Bednarek-Kaszy i Vesny Djurisić, ale z ich usług trener Bogdan Serwiński postanowił nie korzystać.

Na nieszczęście zawodniczek oby dwu drużyn, aura pogodowa nie rozpieszczała mieszkańców Mielca, co wydatnie przełożyło się na temperaturę wewnątrz hali przy ulicy Solskiego. Drużyny zdecydowały się na przywdzianie dodatkowych strojów, aby dodatkowo się rozgrzać, także w trakcie całego pojedynku. Gospodynie wybrały dodatkowe podkoszulki z długimi rękawami, natomiast przyjezdne zadbały o odzież na nogi.

Mrozy skutecznie zahamowały poczynania broniących się przed spadkiem mielczanek na początku pojedynku, kiedy to Bank BPS robił co chciał i błyskawicznie powiększał swoją przewagę, dzięki bardzo dobremu przyjęciu oraz skuteczniej grze w ataku. Partia nie miała żadnej historii, a Stal zdołała zdobyć jedynie 13 punktów przed jej zakończeniem.

Taki obrót spraw postawił ostatni zespół w tabeli pod ścianą. Porażka w kolejnym secie gwarantowała występ w barażach. Ten fakt podziałał mobilizująco i na pierwszej przerwie technicznej drugiego seta to Stal prowadziła i to aż 8:1! Jednak im dłużej trwała odsłona, tym impet malał, a Mineralne, krok po kroku, dochodził do swoich przeciwniczek. Finalnie udało im się to tuż po drugiej regulaminowej minucie odpoczynku, a ciężko wywalczonego prowadzenia nie oddały już do samego końca.

Festiwal skutecznych ataków Muszynianki trwał również w trzeciej części gry. Z bardzo dobrej strony, po raz kolejny, pokazała się Australijka Rachel Rourke, która była zdecydowanie najaktywniejszą siatkarką na parkiecie. W całym starciu zapisała na swoim koncie aż 19 udanych akcji, co dało jej tytuł najskuteczniejszej, a tuż po końcowym gwizdku statuetkę MVP.

Po stronie mielczanek najlepiej wypadła Sylwia Pycia, była siatkarka Banku BPS, która na swoim koncie zapisała 10 punktów. Nie pomogły one jednak w odwróceniu losów pojedynku w trzecim secie, gdzie mistrzynie Polski ponownie dominowały od samo początku, aż do końcowego gwizdka.

KPSK Stal Mielec - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 0:3 (13:25, 20:25, 19:25)

Stal: Wilczyńska, Pycia, Szymańska, Babicz, Liliom, Kandora oraz Kociova, Szpak, Pykosz.

Bank BPS: Werblińska, Rourke, Wensink, Rabka, Gajgał, Stam-Pilon, Zenik (libero) oraz Kasprzak, Piątek.

MVP: Rachel Rourke (Bank BPS)

Sędziowie: Ignatowicz (pierwszy) oraz Zajc (drugi).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×