Gyorgy Grozer: Zostać MVP meczu w PlusLidze jest naprawdę niełatwo

Mecz z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle to kolejny w ostatnich tygodniach bardzo dobry występ Gyorgy Grozera. Niemiecki atakujący piąty raz w tym sezonie został wybrany najlepszym graczem spotkania. - Na pewno szybko mi się to nie znudzi - zapewnił.

Rzeszowianie wygrali pojedynek z zespołem z Kędzierzyna-Koźla 3:1. Jednak set otwarcia w ich wykonaniu nie napawał optymizmem kibiców zgromadzonych w hali Podpromie. - Początek był w naszym wykonaniu bardzo nerwowy. Związane to było z faktem, że przegraliśmy ostatnio trzy mecze z rzędu. W takiej sytuacji pojawia się duża presja i brakuje trochę pewności w poczynaniach całego zespołu. Później jednak zmobilizowaliśmy się, ograniczyliśmy liczbę własnych błędów i dało to efekt w postaci wygranej - opisywał Gyorgy Grozer.

Po raz piąty w tym sezonie atakujący z Rzeszowa odebrał statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu. - To miłe być w ten sposób docenianym. Nie po raz pierwszy zdobyłem takie wyróżnienie, ale zostać wybranym MVP meczu w PlusLidze jest naprawdę niełatwo. Na pewno szybko mi się to nie znudzi - zapewnił.

Niemiec odniósł się także do pracy sędziów podczas sobotniego meczu. - Wiem, że praca arbitrów nie jest prosta, ale podczas tego meczu popełnili naprawdę dużo błędów. Pod koniec spotkania panował wielki chaos, a problemy były nawet przy challengu. Mam nadzieję, że takie zamieszanie już się więcej nie powtórzy - podkreślił.

Od poniedziałku rzeszowianie zaczną przygotowania do rewanżowego meczu z Fenerbahce Stambuł. W pierwszym spotkaniu turecki zespół wygrał 3:2. - W środę, jak zawsze, wyjdziemy z wiarą w zwycięstwo. Oczywiście, to nie będzie to łatwy mecz, bo nasz przeciwnik to bardzo dobry zespół, ale rewanż gramy u siebie, przed własną publicznością i trzeba wykorzystać ten atut. Jeśli zagramy tak jak w drugiej części meczu z ZAKSĄ, to myślę, że możemy się spodziewać dobrego widowiska - analizował Grozer.

Nad czym przede wszystkim musi popracować zespół Andrzeja Kowala? - Poprawić musimy praktycznie wszystko. Powinniśmy mieć lepszą skuteczności ataku, organizację gry i właściwie każdy inny siatkarski element. Do rewanżu jest mało czasu, więc trudno oczekiwać ogromnej zmiany, ale mam nadzieję, że różnica będzie zauważalna. Przede wszystkim jednak musimy zapomnieć o porażce w Turcji - zaznaczył reprezentant Niemiec.

Komentarze (5)
mcaga
5.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech nie narzeka, i tak atakujący w kwestii MVP mają najłatwiej. Zawodnicy na innych pozycjach muszą się dużo bardziej omęczyć, żeby sięgnąć po statuetkę. 
avatar
stary kibic
5.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sportowo mecz się skończył. To co wyprawiali sędziowie nie ma nic wspólnego ze sportem i nie powino mieć wpływu na wysiłek zawodników. Postawę kędzierzynian oceniam jako drobne podwórkowe cwani Czytaj całość
avatar
Boss
5.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niepotrzebną nerwówkę wprowadzili arbitrzy w spotkaniu, ktore tak naprawdę zakończyło się już w 3 secie, bo wtedy Resovia zaczęła znacnzie odjeżdżać. Szkoda 2 seta, bo gdyby ZAKSA zagrała ciut Czytaj całość
avatar
anibas
5.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
istna komedia z tym meczem! wygrana Resovii nie podlega dyskusji, no ale po co do takiego zamieszania doprowadzili sędziowie! tylko się skompromitowali, nie potrafiąc zapanować nad meczem. 
avatar
syn fabrykanta króla bawełny fan keczupu
5.02.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A zostać MVP meczu który jeszcze się nie skończył to jest dopiero sztuka:)