Muszynianka wygrała z Impel Gwardią, ale...

Siatkarki Impel Gwardii Wrocław postawiły bardzo trudne warunki faworyzowanej drużynie Bank BPS Muszynianka Muszyna. - Co tu dużo mówić - dziewczyny dostały w kość - komentował po spotkaniu Bogdan Serwiński, szkoleniowiec zespołu z Muszyny.

Siatkarki Impel Gwardii Wrocław w starciu z Bank BPS Muszynianka Muszyna skazywane były na pożarcie, a tymczasem niewiele brakowało, aby podopieczne Rafała Błaszczyka sprawiły olbrzymią niespodziankę i ograły faworyta. Ostatecznie, po tie-breaku, zwyciężył jednak z Muszyny. - Cieszymy się niezmiernie, że udało nam się wygrać ciężki mecz. Gwardia postawiła nam bardzo wysoko poprzeczkę. Wiadomo, że teraz nie ma łatwych spotkań - to już jest walka o czwórkę. My powinnyśmy były tutaj zwyciężyć. Wydaje mi się, że ten pojedynek momentami był nerwowy. Cieszę się jednak niezmiernie, że udało nam się wygrać i wywieźć stąd zwycięstwo - mówiła po spotkaniu kapitan Muszynianki, Agnieszka Rabka.

Siatkarki Impel Gwardii Wrocław łatwo się nie poddają
Siatkarki Impel Gwardii Wrocław łatwo się nie poddają

Wrocławianki były zadowolone z tego, co zaprezentowały we wtorek w Hali Orbita, jednak żałowały, że nie udało im się zwyciężyć. - Stoczyłyśmy zacięty bój. Myślę, że mecz mógł się podobać. Bardzo żałujemy tego, że nie wygrałyśmy, bo to spotkanie było dla nas prawie na wyciągnięcie ręki. Zrobiłyśmy wszystko, aby to osiągnąć natomiast kilkoma szczegółami, jak mi się wydaje, przegrałyśmy. Jeżeli będziemy nad tym pracować to takie mecze też będą dla nas do wygrania. Pojedziemy teraz do Muszyny i postaramy się rozegrać taki mecz, jak ten tutaj - podkreśliła Katarzyna Mroczkowska, kapitan Impel Gwardii.

Szkoleniowiec drużyny z Muszyny, Bogdan Serwiński, zaznaczył, że sezon jest bardzo wyczerpujący. Docenił on również postawę zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. - Ciężkie te mecze są. Ten był bardzo ciężki. Co tu dużo mówić - dziewczyny dostały w kość. I to z jednego, i drugiego zespołu. Grają w pucharach, w lidze. Wszystko w szalonym tempie. Wszyscy od nich wymagają samych zwycięstw, awansów. Myślę, że jakoś zarówno my, jak i Impel Gwardia, do końca sezonu dobrniemy w dobrej kondycji - powiedział Serwiński.

Pomimo porażki ze swoich podopiecznych zadowolony był opiekun wrocławianek. - Myślę, że nie musimy wstydzić się tego meczu. Oba zespoły - tak, jak zresztą zapowiadaliśmy przed meczem - stworzyły ciekawe, emocjonujące widowisko. Sporo było walki, sporo było długich wymian, a także ambicji i zaangażowania. To się na pewno mogło podobać. My jesteśmy troszkę smutni, że nie udało nam się tutaj przed własną publicznością odnieść zwycięstwa. Przegraliśmy jednak z drużyną, która naprawdę potrafi grać w siatkówkę. W tych momentach w których trzeba było, to dziewczyny zwarły szeregi, a te zawodniczki, które weszły na boisko, jak pani kapitan, dały dobrą zmianę. Nie mogliśmy odpowiedzieć skutecznie i uznajemy wyższość przeciwnika. Gratuluję zwycięstwa - skomentował Rafał Błaszczyk.

Źródło artykułu: