Półfinały
BKS Aluprof Bielsko-Biała - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna / nd, 04.03., godz. 17.00 ew. pon. 05.03., godz. 18.00
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2:0 dla Banku BPS Muszyna
Jak na razie muszynianki udowadniają przedsezonowe spekulacje. Po meczach na własnym parkiecie prowadzą 2:0 i potrzebują zaledwie jednego zwycięstwa w Bielsku-Białej, aby awansować do upragnionego finału. - Zapominamy o tych meczach, najważniejsze, żeby wyciągnąć wnioski. Cały tydzień pracowaliśmy, aby wyeliminować błędy, które popełniliśmy w Muszynie - stwierdził drugi trener Aluprofu, Jacek Skulski w rozmowie z oficjalną stroną bialskiego klubu. Zdecydowanymi faworytkami starć na parkiecie 4. drużyny rundy zasadniczej będą ponownie podopieczne Bogdana Serwińskiego, którym gra z czerwono-żółto-zielonymi w tym roku wyraźnie służy.
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Atom Trefl Sopot / sob., 03.03., godz. 14:45; nd., 04.03., godz. 17:00
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1:1
Kibice w Dąbrowie Górniczej mogą być pewni tylko jednego - w weekend będą mieli szansę dwukrotnie oglądać w akcji swoje siatkarki. Poza tym wszystko może się zdarzyć, co pokazały mecze w Trójmieście. Jeśli gospodynie nie rozstrzygną rywalizacji na swoją korzyść, to długo będą wspominać drugi mecz na parkiecie Trefla, gdzie prowadziły 8:0 w tie-breaku, a mimo to schodziły z parkietu pokonane. Prowadzenie 2:0 w całej rywalizacji byłoby ogromnym handicapem przed weekendem zmagań we własnej hali. - Podchodzimy do tych meczów z optymizmem. Wiemy, że musimy walczyć do ostatniej piłki, żeby nie zmarnować tego, co wypracowałyśmy sobie w Sopocie. Myślę, że wyniku 1:1 nikt się nie spodziewał, większe szanse dawano Atomowi, a my wyjechaliśmy z Sopotu z niezłą zaliczką - zaznacza środkowa Tauronu MKS Ivana Plchotova w rozmowie z portalem sportowezaglebie.pl.
O miejsca 5-8
Pałac Bydgoszcz - Impel Gwardia Wrocław / sob., 03.03. godz. 18:00; ew. nd., 04.03. godz. 18:00
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 1:0 dla Impel Gwardii Wrocław
Po znakomitej rundzie zasadniczej Pałac niemile zaskakuje swoich fanów. Podopieczne Rafała Gąsiora w play-off nie wygrały jeszcze żadnego spotkania. Po trzech porażkach z Aluprofem była jeszcze przegrana z wrocławiankami. Efektem tego jest ciężka sytuacja, w jakiej znalazły się bydgoszczanki. Aby przedłużyć swoje szanse na wywalczenie 5. miejsca muszą wygrać dwa spotkania w ostępie 24 godzin w hali Łuczniczka. Gwardia do pojedynku przystępuje tuż po odpadnięciu w ćwierćfinale Challenge Cup, gdzie okazały się gorsze od belgijskiej ekipy. Teraz w stu procentach może skupić się na walce o 5. miejsce w lidze. - Spróbujemy powalczyć o piąte miejsce, bo sądzę, że naszą drużynę stać na to - mówi Katarzyna Jaszewska, przyjmująca wrocławianek.
PTPS Piła - Budowlani Łódź / sob., 03.03. godz. 18:00; ew. nd., 04.03. godz. 17:00
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 1:0 dla PTPS Piła
W komfortowej sytuacji znalazły się siatkarki z Piły, które wygrały pierwszy mecz na terenie rywalek. Teraz pora udowodnić swoją wyższość na własnym parkiecie. Pełen wiary w swoje możliwości PTPS będzie zdecydowanym faworytem przeciwko osłabionym Budowlanym. Łodzianki bez swojej liderki, Helene Rousseaux nie są już tak groźne, jak miało to miejsce wcześniej. Aby myśleć o przedłużeniu rywalizacji muszą znaleźć sposób na pilski blok, który każdorazowo daje się we znaki podopiecznym Macieja Kosmola.