Delecta rozpoczęła od prowadzenia 2:0 po skutecznym bloku Dawida Konarskiego. Jastrzębianie starali się bronić ataki gospodarzy, lecz na niewiele im się to zdało. Do remisu doprowadził błąd siatkarzy z Bydgoszczy (5:5). Od początku goście starali się nękać swoich przeciwników zagrywką. Michał Kubiak posłał piłkę w aut i było 7:6. Za chwilę przyjezdni ponownie doprowadzili do wyrównania. Oba zespoły starały się utrudniać przeciwnikom przyjęcie. Na pierwsze prowadzenie w secie wyprowadził swoich kolegów Zbigniew Bartman (11:12). Gra toczyła się oczko za oczko. Punkty dla Jastrzębskiego Węgla zdobywał Michał Łasko. Po drugiej stronie siatki niezawodny był Stephane Antiga. Delecta wyszła na 2-punktowe prowadzenie po autowym ataku Łasko. Potrójny blok Jastrzębia zatrzymał Konarskiego, doprowadzając do remisu (20:20). W końcówce mocna zagrywka Michała Masnego dała przewagę bydgoszczanom. Piłki kończył Konarski (23:21). Blok na jastrzębskim atakującym zakończył pierwszą odsłonę.
Druga partia również dobrze zaczęła się dla gospodarzy. Wszystko zaczęło się od
dobrej zagrywki Antigi, dodatkowo Kubiak popełniał błędy (5:1). Podobnie jak i
poprzedniego dnia w ataku radził sobie Konarski. Podopieczni Piotra Makowskiego świetnie grali blokiem (8:4). Jastrzębianie mieli problemy z przyjęciem zagrywki gospodarzy. Przyjezdni starali się ustawiać szczelny blok, zwłaszcza na francuskim przyjmującym, lecz to im się nie udawało. Dwa błędy Konarskiego zmusiły szkoleniowca Delecty do wzięcie czasu (13:11). Andrzej Wrona zatrzymał w ataku Bartosza Gawryszewskiego, za chwilę ten sam element zafunkcjonował w bydgoskiej ekipie (15:12). Trudne piłki dostawał Konarski, lecz to mu wcale nie przeszkadzało w zdobywaniu punktów. Bydgoszczanie nadal męczyli rywali w przyjęciu (20:15). Wydawało się, że rozpędzona bydgoszczanie da się już dogonić w tym secie. Siatkarze Lorenzo Bernardiego wyraźnie sobie nie radzili, bardzo ciężko było im zdobywać punkty. Udało im się jednak lekko przestraszyć rywali, rozstrzygając na swoją korzyść cztery akcje z rzędu, dwie z nich to jednak błędy samych gospodarzy. Piłkę setową zapewnił Delekcie Wrona. Jastrzębianie zapunktowali na zagrywce, lecz chwilę później Łasko zepsuł serwis, dając zwycięstwo gospodarzom.
Trzecia odsłona rozpoczęła się od wyrównanej walki. Za sprawą błędów Delecty, goście prowadzili na pierwszej przerwie technicznej (5:8). Chwilę później Antiga
popisał się trudnymi zagrywkami, dzięki czemu udało się bydgoszczanom po części
odrobić straty. Po drugiej stronie tym elementem grał również Łasko (8:11). Z
każdą chwilą trzeciego seta prowadzenie Jastrzębia malało. Po ataku Antigi
Delecta traciła do przeciwnika dwa oczka. Udanymi blokami na Konarskim popisali
się przyjezdni, przez co na drugim czasie technicznym mieli pięć oczek przewagi
(11:16). Jastrzębianie wyraźnie się rozegrali, grając pewnie w bloku. Seria
siatkarzy Lorenzo Bernardiego, trwała w najlepsze (12:20). Dobrze w ataku
radzili sobie Bartman i Kubiak. Michałowi Masnemu udało się odrobić trzy piłki,
po skutecznej zagrywce, lecz już w kolejnej akcji górą byli jastrzębianie. Goście
pewnie zwyciężyli w tej odsłonie, poprawiając element zagrywki.
W czwartej partii zespoły od początku toczyły równorzędną walkę. Starały się
jednak bardzo utrudniać przyjęcie przeciwnej ekipie. Ryzyko w polu serwisowym
powodowało, że drużyny popełniały błędy w tym elemencie. Dopiero tuż przed
pierwszą przerwą techniczną Wika zaatakował w aut i przyjezdni wyszli na
prowadzenie. Dodatkowo Russell Holmes powstrzymał w ataku Konarskiego (5:8). Po bloku na Antidze Jastrzębski Węgiel prowadził pięcioma punktami (6:11). Delecta miała trudności w przyjęciu, gracze Piotra Makowskiego byli blokowani. Delecta starała się jeszcze walczyć w tej odsłonie, jednak gra punkt za punkt dawała zwycięstwo przyjezdnym. Na zagrywce prym wiódł Łasko. Błędy jastrzębskiej drużyny zniwelowały trochę straty. Punkty starał się zdobywać Marcin Wika. Goście często bronili ataki rywali, przez co ponownie zwiększyli przewagę (15:19). Zagrywka Wiki bardzo pomogła bydgoszczanom, gdyż odrobili oni straty do jednego oczka. Oba zespoły starały się grać środkiem. Pomyłka w ataku bydgoskiego przyjmującego dała setbola rywalom. Bydgoszczanie obronili dwie piłki, lecz to było zbyt mało i obie drużyny czekał tie-break.
Piąty set rozpoczął się od prowadzenia gości, po bloku na Konarskim (2:4). Skutecznie spisywał się Bartman. Przyjezdni po odrobieniu strat w meczu nie zamierzali wyjechać z Bydgoszczy bez zwycięstwa, zatrzymując ataki rywali (4:8). Błąd dotknięcia siatki dał jastrzębianom dziesiąty punkt. Podłamani siatkarze Delecty nie byli w stanie grać równorzędnie z przeciwnikiem. Zawodnicy Lorenzo Bernardiego grali przede wszystkim blokiem (6:12). Mecz zakończył się atakiem Roba Bontje.
Delecta Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:23, 25:22, 15:25, 23:25, 9:15)
Delecta: Konarski, Antiga, Masny, Jurkiewicz, Wika, Wrona, Dębiec (libero) oraz Siltala, Lipiński, Gradowski.
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Bartman, Margarido, Gawryszewski, Kubiak,
Holmes, Rusek (libero) oraz Nemer, Violas, Bontje
MVP: Michał Łasko