Arbiter zakończył spotkanie po ataku Michała Winiarskiego. Jovanović nie dał się namówić, by wykorzystać w tej sytuacji system challenge. Powtórki pokazały wyraźnie, że po ataku Polaka piłka dotknęła jeszcze ręki Rosjanina, a więc punkt powinna zdobyć PGE Skra i wynik brzmiałby 16:16.
- Główny arbiter Jovanović powiedział, że był pewny, iż nie było bloku w ostatniej akcji. Gdy przekonałem go, że się pomylił, w szatni zapanowała grobowa cisza - powiedział na łamach Przeglądu Sportowego Andrzej Lemek, szef polskich sędziów, który podczas FF Ligi Mistrzów nadzorował właśnie system challenge.
- Obaj do mnie wydzwaniali jeszcze w nocy i nad ranem, lecz te telefony już nie pomogą. Finały w Łodzi przeszły do historii, ich błąd także - stwierdził Lemek. Dodajmy, że sędzia Dejan Jovanović kończy swoją karierę.
PGE Skra Bełchatów uległa Zenitowi Kazań 2:3.
Źródło: Przegląd Sportowy.