Wyniki rozmów powinny być znane w przyszłym tygodniu, a we wtorek lub najpóźniej w środę będzie wiadomo czy Płomień zagra w rozgrywkach Plus Ligi, czy też wystartuje w niższej z lig. Prezes Kaczmarczyk przypomina, że aby wystartować w ekstraklasie klub z Sosnowca musi posiadać 3-milionowy budżet – tylko wtedy będzie szansa zbudowania zespołu, który będzie w stanie realnie powalczyć o utrzymanie. Jeśli zatem oferta potencjalnego sponsora będzie wystarczająca, to Płomień wystąpi w ekstraklasie, jeśli nie – działacze wycofają drużynę z rozgrywek.
Na dzień dzisiejszy sosnowiecki klub nie jest obciążony żadnymi długami, ma piękną kartę historii i grupę wiernych kibiców, którym pozostaje tylko czekanie do środy, kiedy to poznają dalsze losy swojego zespołu.
Prezes Paweł Kaczmarczyk nie chce powtarzać błędów z przeszłości i zaciągać zobowiązania finansowe, tak trudne potem do uregulowania. Z tego powodu kontrakty z zawodnikami będą podpisywane dopiero po ustaleniu budżetu, ale - na wszelki wypadek – prowadzone są już rozmowy z potencjalnymi zawodnikami. Do końca tygodnia prezes Płomienia czeka na oferty od menedżerów i jeśli uda się zdobyć odpowiedni kapitał, klub z Sosnowca pozyska kilku Polaków, a kadrę wzmocni 2-3 zagranicznych siatkarzy. Wprawdzie czas ucieka, ale rok temu Płomień ostatnie kontrakty podpisał w październiku.