Serie A1 kobiet: Yamamay Busto Arsizio w potrójnej koronie

To był wspaniały sezon dla zawodniczek z Busto Arsizio. Po zdobyciu Pucharu CEV i Pucharu Włoch siatkarki prowadzone przez Carlo Parisiego potwierdziły swoją klasę, zwyciężając w finałowej rywalizacji z MC-Carnaghi Villa Cortese.

W finałowej konfrontacji żeńskiej Serie A1 spotkały się zespoły absolutnie dominujące w tych rozgrywkach: MC-Carnaghi Villa Cortese, dla których była trzecia z rzędu szansa na złoty medal ligi i debiutujące na tym poziomie rozgrywek Yamamay Busto Arsizio. Faworytem decydujących starć była ekipa Carlo Parisiego, która w tym roku mogła się poszczycić wygraną w Pucharze CEV (w drodze do triumfu Włoszki zmierzyły się m.in. z BKS-em Bielsko-Biała) oraz zdobyciem Pucharu Włoch. Zespół z Villa Cortese nie zamierzał poddać najważniejszych spotkań w sezonie bez walki, dzięki czemu rywalizacja klubów z Lombardii stała na najwyższym europejskim poziomie.

Do rozstrzygnięcia rywalizacji potrzebnych było aż pięć spotkań, z których najlepszym sportowym widowiskiem można śmiało określić ostatnie z nich, rozegrane na hali Yamamay Busto Arsizio. Zarówno poczynania zawodniczek obu zespołów na parkiecie, jak i prowadzony przez licznie zgromadzonych kibiców doping zasługiwały na słowa uznania. Ostatecznie to złote medalistki Pucharu CEV, prowadzone do sukcesu przez Anetę Havlickovą, przechyliły w emocjonującym tie-breaku szalę zwycięstwa na swoją stronę i mogły cieszyć się ze złotych medali oraz najlepszego sezonu w historii klubu.

Wicemistrzynie w przyszłym sezonie z pewnością będą próbowały przełamać klątwę drugiej lokaty, lecz wiadomo, że nie pomoże im już rozgrywająca Lindsey Berg. Amerykanka, która od siedmiu lat występuje w Serie A1, pożegnała się na Twitterze z kibicami klubu. Prawdopodobnie swój zespół opuści także Havlickova, której przyszłość wiąże się z rosyjską Superligą.

Yamamay Busto Arsizio - MC-Carnaghi Villa Corteze 3:2 (25:14, 28:30, 25:15, 23:25, 16:14)

Źródło artykułu: