Marcin Waliński: MVP Młodej Ligi zmusza mnie do jeszcze ciężej pracy

W Bełchatowie przed pierwszym finałowym meczem Plus Ligi pomiędzy Skrą Bełchatów a Resovią Rzeszów doszło do pierwszego w historii meczu gwiazd Młodej Ligi pomiędzy Północą a Południem. W bezpośrednim starciu wygrałli Południowcy, ale statutetka MVP całego sezonu Młodej Ligi trafiła do Marcina Walińskiego, zawodnika Delecty Bydgoszcz, reprezentującego barwy Północy.

Jeszcze przed spotkaniem wszyscy zawodnicy uczestniczyli w konkursie "złotego gwoździa". Każdy z siatkarzy miał po dwie próby ataków z środka siatki. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były aż dwie dogrywki. W końcu jury ogłosiło, że najmocniej atakował Marcin Waliński. - Szczerze nie nastawiałem się, że wygram, bo nie potrafię tak mocno atakować. Widać spodobałem się jury. Trochę przed tym trenowałem, na rozgrzewce, ale nie przywiązywałem do tego dużej wagi - powiedział skromnie przyjmujący Delecty Bydgoszcz.

Sam mecz młodych gwiazd różnił się od tego, który rozgrywają ich koledzy z Plus Ligi. W siatkarzach, szczególnie tych z południa, nie było luzu a chęć rywalizacji. - My chcieliśmy się pobawić, ale koledzy z południa pokazali, że nie potrafią (śmiech). Grzegorz Bociek wszedł na zagrywkę, posłał nam w serii kilka asów. Zaplusowali trochę pod koniec. Potrafili razem coś wykombinować i się trochę pobawić. Fakt, ten mecz nie wyglądał jak ten gwiazd Plus Ligi, ale myślę, że kibice którzy tutaj przyszli dobrze się bawili tak samo jak my - ocenił najlepszy gracz meczu.

Statuetki za "złotego gwoździa" oraz najlepszego gracza meczu to nie jedyne wyróżnienia, jakie młody siatkarz tego dnia, otrzymał. Po końcowym gwizdku Waliński został ogłoszony MVP całego sezonu Młodej Ligi. - MVP sezonu jest fajnym udekorowaniem mojej całej pracy, całego sezonu w Młodej Lidze. Cieszę się bardzo, bo jest to dla mnie bardzo fajna nagroda, która zmusza mnie do jeszcze cięższej pracy. Wiem, że jeszcze bardzo dużo mi brakuje, żeby wejść na najwyższy poziom i żeby tam grać. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się zaistnieć gdzieś tam w Plus Lidze i trochę pograć. Mam taką nadzieję, to są moje marzenia, które próbuje realizować - dodał zadowolony siatkarz.

Źródło artykułu: