Jak udało się dowiedzieć portalowi SportoweFakty.pl, Wierzbowskiego widziały w swoich szeregach Lotos Trefl Gdańsk oraz Indykpol AZS Olsztyn. Zainteresowanie siatkarzem wykazywała też podobno ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, ale zawodnik uznał, że w klubach z dolnej części tabeli będzie miał więcej szans na grę.
Najbardziej prawdopodobne jest więc pozostanie siatkarza w Warszawie, o ile oczywiście porozumie się z działaczami stołecznego klubu. Krzysztof Wierzbowski miał też dwie oferty z zagranicy, z Francji oraz Niemiec.