Pierwsze transfery AZS-u przed Challenge Cup

Białostocki klub przyjął ofertę gry w Challenge Cup, co zmobilizowało jego władze do uzupełniania składu. Do ekipy Czesława Tobolskiego dołączy kolejna siatkarka z Trynidadu i Tobago.

To kolejna po Sinead Jack i Channon Thompson zawodniczka z Trynidadu i Tobago, która zdecydowała się na kontynuowanie swojej kariery w Białymstoku. Mowa o 26-letniej Lisie Grant, która związała się z AZS-em na trzy lata.

Włodarze akademickiego klubu muszą spieszyć się z kolejnymi ruchami transferowymi, by wypełnić braki powstałe po odejściu Dominiki SieradzanJeleny Kowalienko, Ksenii SizovejLucie Muhlsteinovej (ta ostatnia ma trafić do I-ligowego Chemika Police). Wzmocniony nowymi siatkarkami skład w przyszłym sezonie wystąpi w Challenge Cup i tym samym zadebiutuje w europejskich pucharach. Białostocki zespół zajął miejsce Impelu Wrocław, zdobywcy 5. miejsca w PlusLidze Kobiet, który odmówił wzięcia udziału w mało prestiżowych rozgrywkach. Pozostałe drużyny PlusLigi uczyniły to samo, co dało szansę AZS-owi na historyczny debiut.

Źródło: Gazeta Współczesna

Komentarze (4)
avatar
DD-Nielba
26.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jeszcze przed chwilą klub "piszczał" na brak kasy i wahał się udział zespołu w PlusLidze. 
miki
25.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie róbmy jaj. Przedostatni zespół PLK ma grać w pucharach?? Przecież to jest jakaś żenada... A jak AZS, by się nie zgodził to szukamy chętnego w I lidze?? Parodia... 
avatar
chieri
24.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Porywanie się z motyką na księżyc! Puchary to ogromne wydatki, a jak wiadomo AZS płynnością finansową jakoś nie grzeszy... Oby nie okazało się to gwoździem do trumny białostockiego klubu. 
avatar
muse
24.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żenada. A zaległe wypłaty uregulowaliście?