To kolejna po Sinead Jack i Channon Thompson zawodniczka z Trynidadu i Tobago, która zdecydowała się na kontynuowanie swojej kariery w Białymstoku. Mowa o 26-letniej Lisie Grant, która związała się z AZS-em na trzy lata.
Włodarze akademickiego klubu muszą spieszyć się z kolejnymi ruchami transferowymi, by wypełnić braki powstałe po odejściu Dominiki Sieradzan, Jeleny Kowalienko, Ksenii Sizovej i Lucie Muhlsteinovej (ta ostatnia ma trafić do I-ligowego Chemika Police). Wzmocniony nowymi siatkarkami skład w przyszłym sezonie wystąpi w Challenge Cup i tym samym zadebiutuje w europejskich pucharach. Białostocki zespół zajął miejsce Impelu Wrocław, zdobywcy 5. miejsca w PlusLidze Kobiet, który odmówił wzięcia udziału w mało prestiżowych rozgrywkach. Pozostałe drużyny PlusLigi uczyniły to samo, co dało szansę AZS-owi na historyczny debiut.
Źródło: Gazeta Współczesna