Jarosz i Bartman - niegdyś wrogowie, dzisiaj koledzy z boiska?

W 2005 roku Jakub Jarosz i Zbigniew Bartman zdobyli mistrzostwo Europy kadetów. Obaj grali wówczas na pozycji... przyjmującego. Każdy z nich chciał być liderem drużyny. Dzisiaj to koledzy z boiska i dwa filary ataku reprezentacji Polski.

- Za klapy się nie brali, lecz gołym okiem było widać, że nie jest im po drodze. Razem z pierwszym trenerem Zdzisławem Gogolem braliśmy ich na rozmowy, tłumaczyliśmy - mówi Przeglądowi Sportowemu trener Dariusz Daszkiewicz
- Dzisiaj nasze kontakty określam jako dobre. W czasach kadetów czy juniorów były dużo gorsze. Byliśmy młodzi, ja miałem swój charakterek, Kuba swój i za wiele do nas nie docierało -

przyznaje z kolei Zbigniew Bartman.

- Zbyszek jest dla mnie takim samym kolegą z zespołu jak inni. Między nami jest normalnie, nie dochodzi do nieporozumień, bo jesteśmy wobec siebie w porządku. Nikt nie kopie pod nikim dołków. Wiemy na czym polega nasz zawód - zapewnia Jakub Jarosz.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (6)
avatar
Eroll
30.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obaj grają szalenie nierówno. Przeplatają świetne występy słabymi. Na tej pozycji potrzebna jest stabilizacja i ciągle czuję tutaj ogromną słabość naszej kadry. 
avatar
cecco
30.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak dla mnie to dobra para. uzupełniają sie bardzo dobrze :) graja dobrze, i czekam tylko na sukcesy. Bartman moze jescze sporo zwojowac na tej pozycji :) Wierze w nich... 
avatar
rzeszowiak
30.05.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie da sie ukryć że bartman jest lepszy od rudego ryca. 
avatar
stary kibic
30.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Mam wrażenie, że Kuba czuł się mocny przez wsparcie ojca. Zibi to jednak ambitny uparciuch indywidualista, mógł czuć się niedoceniany. Dziś jest jeszcze między nimi Anastasi - na szczęście :) 
duszyczka
30.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hehehe no Bartman to na pewno jest charakterny. Wiadomo że kadra juniorow czy kadetów to jest taki okres że chłopakom hormony szaleją i każdy chce byc niemal półbogiem, tym bardziej z potencjał Czytaj całość