Prezes Trefla Gdańsk, Kazimierz Wierzbicki udziela się również w Prokomie Treflu Sopot , czyli w dwóch klubach, które mają od 2009 roku grać w Hali Widowiskowo-Sportowej na granicy Gdańska i Sopotu. - Najpierw musimy awansować do ekstraklasy z naszymi siatkarzami. Prawdopodobieństwo jest duże, jednak musimy jeszcze poczekać. Potrzeba szczęścia, a także solidnej pracy i może awansujemy - powiedział Wierzbicki o perspektywie gry w nowej hali.
Aktualnie Trefl Gdańsk gra na małej hali przy ulicy Kołobrzeskiej - Gra tam to prowizorka, jednak gdzieś trzeba było zacząć szybko, żeby wszystko się kręciło. Dlatego właśnie gramy na Kołobrzeskiej - powiedział Wierzbicki. Nowa hala będzie gotowa od 2009 roku. Gdzie do tej pory w przypadku awansu do PLS grałby Trefl? - Rozwiążemy ten problem. Albo będziemy grali na AWF-ie, albo w Sopocie. Na pewno gdzieś halę znajdziemy i damy sobie radę - dodał prezes.
W tym sezonie Trefl Gdańsk mimo kilku słabszych spotkań na początku sezonu jest zdecydowanym liderem I ligi i wszystko wskazuje na to, że do play-offów przystąpi z pierwszego miejsca w tabeli. - Na początku to było różnie, gdyż graliśmy poniżej możliwości. Ostatnio siatkarze grają bardzo dobrze, ale tu wszystko decyduje play-off, w którym dużą rolę odgrywa szczęście i niejednokrotnie rządzi nimi przypadek. Mimo wszystko liczę, że awansujemy - ocenił Wierzbicki.
Czy w przypadku awansu prezes Trefla chce wzmocnić drużynę? - Na pewno, jednak o tym chciałbym mówić po awansie - stwierdził Wierzbicki, który wypowiedział się również o najbliższych planach w przypadku awansu Trzeba zacząć spokojnie, aby się przyzwyczaić, nauczyć się ligi, poznać zespoły i struktury funkcjonowania ligi siatkówki, a walkę o medale trzeba odłożyć. Nasz plan to spokojne utrzymanie, następnie walka o medale i europejskie puchary - zakończył.
