W drugim czwartkowym meczu zmierzyły się gospodynie turnieju - Rosjanki z Kubankami. Przed spotkaniem wydawało się, że to mistrzynie świata będą nadawać ton rywalizacji. Przebieg pierwszego seta jednak całkowicie temu zaprzeczył. Siatkarki z Rosji zupełnie nie radziły sobie z przyjęciem zagrywki, raz za razem oddawały punkty swoim rywalkom i w fatalnym stylu przegrały 20:25.
Początek następnej partii nie wskazywał, że w grze rosyjskiej ekipy dojdzie do metamorfozy. Podopieczne Siergieja Owczynnikowa nadal miały ogromne kłopoty z przyjęciem, co było jak woda na młyn dla Kubanek. Siatkarki z Hawany grały swobodnie i z fantazją (16:12). Z marazmu kadrę Rosji wyrwała dopiero Jekaterina Gamowa, która serią punktowych serwisów wyprowadziła swój zespół na prowadzenie. Rosjanki ostatecznie wygrały 28:26.
Przegrany set podłamał ekipę Kuby, która popełniając masę pomyłek, odebrała sobie szansę na zwycięstwo w trzeciej odsłonie meczu. Drużyna Juana Carlosa Rodrigueza poległa 15:25. W czwartej partii oba zespoły zmówiły się, aby rywalizować na liczbę błędów. Więcej wpadek na swoim koncie zapisały Kubanki. Dzięki temu reprezentacja Rosji mogła świętować zwycięstwo w całym starciu 3:1. Ze stylu gry jednak Rosjanki nie mogą być zadowolone.
Kuba - Rosja 1:3 (25:20, 26:28, 15:25, 21:25)
Kuba: Matienzo, Giel, Santos, Cleger, Palacios, Rojas Orta, Borrell (libero) oraz Salas.
Rosja: Borisenko, Perepełkina, Gamowa, Estes, Starcewa, Gonczarowa, Kriuczkowa (libero).