Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zabezpieczyli dokumenty w siedzibie spółki, która zarządza najwyższą klasą rozgrywkową w polskiej siatkówce. Jest to kontynuacja śledztwa wszczętego przez CBA już w maju. Ma ono na celu wyjaśnienie, czy zgodnie z prawem i właściwym przeznaczeniem wydawane są pieniądze od miast gospodarzy organizowanych w Polsce mistrzostw świata w 2014 roku. Nie udało się ustalić, dlaczego CBA zainteresowało się działaniami spółki, która zarządza najwyższą klasą rozgrywek siatkarskich w Polsce.
Prezes PLPS Artur Popko nie był uchwytny. Sytuację łagodzi jednak wypowiedź rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - To dopiero wczesny etap, na razie toczy się ono w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom, nikomu nie postawiono na razie zarzutów. W dalszej kolejności postępowanie może zostać umorzone lub pojawią się zarzuty. Najpierw jednak trzeba będzie czekać na opinie biegłego, który zbada dokładnie dokumenty zabezpieczone przez CBA i materiał z przesłuchań świadków - powiedział dla Przeglądu Sportowego Dariusz Ślepokura.
Źródło: Przegląd Sportowy