Skromna prezentacja Aluprofu na otwarcie turnieju z okazji 90-lecia klubu

W piątek rozpoczął się w Bielsku-Białej Międzynarodowy Turniej o Puchar Prezydenta Miasta. Impreza została zorganizowana z okazji obchodów 90-lecia istnienia klubu BKS Stal.

Do Bielska-Białej zaproszono dwa mocne kluby z ligi włoskiej, które w przyszłym sezonie zagrają w najwyższej klasie rozgrywkowej, Serie A oraz przedstawiciela węgierskiej siatkówki - Aluprof TF Budapeszt. Stawkę uzupełnił BKS Aluprof. Spośród zespołów zgłoszonych do udziału w imprezie najmniejsze szanse na osiągnięcie dobrego rezultatu ma właśnie węgierski team, w którym przeważająca liczba zawodniczek jest z rocznika 90 lub wyższych. Grają tam głównie... studentki.

To właśnie meczem z Aluprofem TF Budapeszt turniej rozpoczął... Aluprof, ale ten z Bielska-Białej. Przed spotkaniem miała miejsce oficjalna prezentacja pełnej kadry zawodniczek oraz sztabu szkoleniowego BKS-u Aluprof na sezon 2012/2013. Tym razem nie jak przed rokiem w Klubie Pomarańcza, a w miejscowej hali zdecydowano się zaprezentować zawodniczki kibicom. Prezentacja była niezwykle skromna i ograniczyła się do wymienienia nazwisk poszczególnych zawodniczek zespołu oraz pamiątkowego zdjęcia.

BKS zaprezentował wszystkie swoje zawodniczki, w tym nowe siatkarki. Fani bielskiej drużyny mogli po raz drugi (po ubiegłotygodniowej konferencji prasowej w Klubie Jedynka - przyp. red.) na własne oczy zobaczyć m.in. byłą reprezentantkę Włoch Elisę Cellę.

Nowy trener BKS-u Wiesław Popik przyznał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, iż turniej rozgrywanych w dniach 7-9 września jest dobrą okazją do zaprezentowania się kibicom. - To chyba normalne, że chcemy wyjść, grać jak najlepiej i wygrać turniej. Natomiast nie wiem jak będzie, zobaczymy w sobotę, bowiem grają dwa dobre zespoły włoskie - skomentował Popik.

W pierwszym spotkaniu turnieju BKS Aluprof spotkał się ze swoim odpowiednikiem z Budapesztu. Używając żargonu piłkarskiego, było to spotkanie "do jednej bramki". Przewaga tak umiejętności, jak i warunków fizycznych była po stronie bielszczanek, które skrzętnie to wykorzystały. Węgierki nie miały nic do powiedzenia, co gorsza przegrywały na siatce z powodu niskiego wzrostu środkowych drużyny.

Mecz nie miał większej historii. Choć początek należał do Węgierek, które nawet prowadziły, to gospodynie bez zbędnego wysiłku uporządkowały grę, odrobiły straty, a ostatecznie zwyciężyły aż do 12! W kolejnej partii Aluprof TF znów na początku próbował nawiązać walkę, jednak szybko został sprowadzony na ziemię. Ta partia zakończyła się wynikiem do 14. Najwięcej z gry Węgierki miały w trzeciej odsłonie. Dekoncentracja, gapiostwo bielskich siatkarek oraz przypadkowość zagrań Węgierek sprawiły, że te dzielnie walczyły do połowy seta. Na końcówkę brakło już sił i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 25:17 w trzecim secie.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Aluprof TF Budapeszt 3:0 (25:12, 25:14, 25:17)

BKS Aluprof: Bergrova, Wołosz, Cella, Pelc, Horka, Frąckowiak, Sawicka (libero) oraz Sieczka, Łyszkiewicz, Szymańska, Czypiruk, M. Wojtowicz.

Aluprof TF: Erdos, Hornok, Gyenge, Antal, Lakatos, Fritz, Kotel (libero) oraz Kolada, Lutter, Gyimes, Nagy.

W składzie bielskiej drużyny zobaczyliśmy wszystkie zawodniczki oprócz pozyskanej przed sezonem Pauliny Stroiwąs.

W drugim spotkaniu pierwszego dnia turnieju w Bielsku-Białej spotkały się ze sobą dwie włoskie ekipy z najwyższej klasy rozgrywkowej w tym kraju. Górą okazały się zawodniczki Banca Reale Yoyogurt, które ograły Icos Crema Volley 3:0.

Icos Crema Volley - Banca Reale Yoyogurt Giaveno 0:3 (20:25, 19:25, 21:25)

Icos Crema: Dalia, Saccomani, Matuszkova, Garcia Zuleta, Okaka, Marc, Paris (libero) oraz Portalupi, Lehtonen, Martini.

Banca Reale: Murrey, Togut, Pincerato, Dall'Ora, Kauffeldt, Dona, Molinengo (libero) oraz Senkova, Luciani, Coatti.

W drugim dniu turnieju Banca Reale zagra z Aluprofem TF Budapeszt. Ten mecz zaplanowano na godzinę 16:00. Z kolei o 18:30 powinien rozpocząć się pojedynek BKS-u z Icos Crema Volley.

Źródło artykułu: