Pocztówka z historii
Aktualny Impel Wrocław narodził się z dawnej Gwardii Wrocław. Po zakończeniu ubiegłego sezonu we Wrocławiu doszło do wielu zmian w siatkarskim zespole kobiet. Drużyna została nie tylko mocno wzmocniona takimi zawodniczkami jak chociażby Kim Staelens czy Makare Wilson, ale także zmieniła barwy, logo i przede wszystkim nazwę. - Wiemy, że tradycyjnie i odruchowo określa się nasz zespół jako Gwardia. Nie mamy zamiaru z tym walczyć. Z czasem się wszyscy przyzwyczają. Nazwę chcemy zmienić w taki sposób, aby nie tracić tych wartości, które z Gwardią zawsze były kojarzone. Chcielibyśmy się skoncentrować na tym, co było piękne dla klubu Gwardia. Głównie myślę tu o wielu sukcesach - wyjaśniał Józef Biegaj, wiceprezes zarządu firmy Impel S.A.
Zmiana nazwy, logo czy barw to zazwyczaj trudny proces. - Dla mnie Gwardia we Wrocławiu zawsze będzie kojarzyła się ze sportem. Mając jednak świadomość wszystkich okoliczności, pewnych rzeczy dziejowych nie odwrócimy. Sport wkracza w pewien nieunikniony etap prywatyzacji. Musimy dokonywać pewnych działań, które będą nadążały za tym trendem. Mam nadzieję, że usunięcie nazwy Gwardia nie będzie wstrząsem dla tego zespołu - komentował Jacek Grabowski, prezes zarządu Impel Volleyball. - Mam nadzieję, że nasi dotychczasowi kibice pozostaną z nami. Bardzo nam na tym zależy. Będziemy budowali silniejszą pozycję tego zespołu. Zdajemy sobie sprawę, że tę pozycję determinują wyniki - zaznaczył Grabowski.
Gwardia została jednak specjalnie uhonorowana. We wrześniu w stolicy Dolnego Śląska odbył się bowiem specjalny turniej siatkarek "Gwardia Cup 2012 Impel Wrocław Dziękuje". Obok wrocławianek wystąpiły w nim Fenerbahce Women Team Istanbul, Azerrail Baku i Dresdner Sportclub, a więc znane i utytułowane europejskie zespoły. Idea zorganizowania turnieju "Gwardia Cup" miała na celu podkreślenie wspaniałych tradycji wrocławskiej siatkówki, które stanowią fundament nowego zespołu. Impel Wrocław jest bowiem mocno związany ze sportem gwardyjskim i chciał uczcić pamięć o swoim poprzedniku, z którego zrodziła się aktualna drużyna. Przez dziesięciolecia bowiem klub Gwardia Wrocław wychował wiele pokoleń sportowców. Szczególne miejsce zajmowały siatkarki, które odcisnęły piętno w historii wrocławskiego sportu. W całym turnieju podopieczne Rafała Błaszczyka po dobrych i emocjonujących potyczkach ostatecznie zajęły trzecie miejsce, Dorota Medyńska została wybrana najlepszą libero, a Vesna Djurisić najlepszą blokującą.
Kadrowa rewolucja
Drużyna z Wrocławia rozgrywki w minionym sezonie ligowym zakończyła na piątym miejscu. Oczekiwania we Wrocławiu były większe i teraz zespołowi postawiono ambitny cel. - Historycznym wynikiem będzie zdobycie medalu. Chciałbym jasno powiedzieć, że nie chcielibyśmy nic deklarować, bo ostatni rok był dla nas bardzo trudny. Nie udało nam się być w czwórce, dlatego chcielibyśmy być bardziej ostrożni w takim wyrokowaniu na przyszły sezon. Myślę, że jestem w pełni uprawniony do tego, żeby powiedzieć, że naszym celem na pewno będzie walka o czwórkę, a doskonale byłoby zdobyć medal. Im wyżej, tym lepiej. Mamy takie charakterne dziewczyny, że chcemy, aby za każdym razem walczyły o mistrzostwo - stwierdził Mariusz Ptak, wiceprezes Impel Volleyball.
Jedyną libero w drużynie została Dorota Medyńska. - Jest bardzo młodą zawodniczką i chciałbym zdecydowanie na nią postawić w bardzo trudnej i odpowiedzialnej roli libero - wyjaśniał trener wrocławianek. W dalszym ciągu zespół z Wrocławia będą też reprezentować Marta Haładyn i Bogumiła Pyziołek. - Marta to jest wrocławianka, nasza wychowanka. Razem z Bogusią są to zawodniczki, które wpisują się znakomicie w model wiązania tego zespołu z regionem, miastem - po to, żebyśmy się mogli z nim bardziej utożsamiać - dodał. Klub z Wrocławia przedłużył też umowy z Mileną Rosner, Katarzyną Jaszewską i Katarzyna Mroczkowską.
Spora rewolucja Impel Wrocław czekała jeżeli chodzi o środkowe. Wiadomo, że klub pozyskał rozgrywającą Kim Staelens, a ona - potocznie mówiąc - musi mieć z kim grać. W związku z tym do drużyny dołączyły Wioletta Szkudlarek, Makare Wilson i Vesna Djurisić. Z drużyny odeszły natomiast Zuzanna Efimienko, Monika Czypiruk czy Aleksandra Krzos. Sporym wzmocnieniem, co pokazał już turniej "Gwardia Cup 2012", powinna być przyjmująca Patrycja Polak. W pierwszym meczu podczas wrześniowych zmagań była ona bowiem najskuteczniejszą zawodniczką. - Nie powiedziałabym, że wyrosłam na gwiazdę meczu. Trenerzy biorą czas, albo dokonują zmiany, aby wybić przeciwnika z rytmu. Akurat miałam szczęście, że padło na mnie, ja za chwilę weszłam i tak zdarzyło, że przy mojej zagrywce dziewczyny zdobyły pięć punktów z rzędu - mówiła skromnie po meczu z Dresdner Sportclub 1898 siatkarka.
- Wszystkie nasze założenia oczywiście będzie weryfikował sezon i poszczególne mecze, ale mam prawo sądzić, że w takim zestawie kadrowym będzie to drużyna, stanowiąca określoną siłę i jeżeli wszystko inne nam dopisze - mam na myśli dobre przygotowanie, zabezpieczenie spraw logistycznych - to są perspektywy, aby z takim dużym optymizmem patrzeć na nadchodzący sezon - komentował jeszcze w maju Rafał Błaszczyk.
Nowy sezon, duże oczekiwania
Po wszystkich zmianach jakie zaszły w zespole Wrocławia, cele na pewno są ambitne. Skład drużyny obliguje bowiem do walki o czołowe pozycje. - Lubię ten klub i lubię tę drużynę. Są w niej młode talenty, a także zawodniczki ze sporym doświadczeniem. Sądzę, że to najlepsza droga do tego, aby się rozwijać jako klub. Myślę, że w tym sezonie będzie jedną z najwyżej notowanych drużyn w tabeli. Jestem niemal pewny, że znajdzie się w czołowej czwórce - komentuje Alessandro Chiappini, który w minionym sezonie zdobył mistrzostwo Polski z Atomem Trefl Sopot.
Na razie ze swoich zawodniczek zadowolony jest szkoleniowiec drużyny. - Gra poszczególnych zawodniczek składała się na to, że drużyna zbierała wiele pozytywnych opinii, nie tylko za wygrane sety, ale i również w tych przegranych pokazywaliśmy przede wszystkim ambicję, ogromne zaangażowanie, nieustępliwość i walkę do końca. To się wszystkim musi podobać, a my tego wymagamy od siebie na co dzień - mówił Rafał Błaszczyk po turnieju we Wrocławiu. Z drużyną dopiero od niedawna przebywa holenderska rozgrywająca Kim Staelens. Gdy w pełni zgra się z koleżankami, siła rażenia wrocławianek może być naprawdę spora. - Myślę, że naprawdę bardzo duży potencjał w tym wszystkim drzemie. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej - skomentowała Katarzyna Jaszewska.
- Czekamy na naszą ligę z nadzieją na to, że wszystko potoczy się po naszej myśli. Liczę na to, że możemy sprawić niespodziankę w tym sezonie i z meczu na mecz będziemy się rozkręcać - zaznaczyła jedna z gwiazd wrocławskiej ekipy.
Zmiany, jakie przeszła ta drużyna, mają nie tylko podnieść jakość sportową, ale też przyciągnąć nowych kibiców na trybuny. Wrocławianki swój pierwszy mecz w Orlen Lidze rozegrają już w poniedziałek 8 października o godzinie 18:00. Ich rywalem będzie PTPS Piła. - Jeszcze troszkę wolnych miejsc w Hali Orbita jest. Myślę, że jak zespół będzie walczył z taką determinacją jak teraz, to może nadejść taki dzień w sezonie, kiedy miejsc zabraknie - powiedział portalowi SportoweFakty.pl szkoleniowiec zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. [b]
Skład Impela Wrocław na sezon 2012/2013:[/b]
Rozgrywające: Marta Haładyn (12), Kim Staelens (1)
Atakujące: Katarzyna Mroczkowska (2), Katarzyna Konieczna (4), Aleksandra Folta (5),
Środkowe: Wioletta Szkudlarek (3), Makare Wilson (7), Vesna Djurisić (15).
Przyjmujące: Katarzyna Jaszewska (9), Bogumiła Pyziołek (10), Milena Rosner (13), Patrycja Polak (16).
Libero: Dorota Medyńska (11).