Eksperci typują przed startem PlusLigi

- Gwiazdą Mariusz Wlazły. Kandydatów do tytułu jest wielu - zobacz, jak typowali eksperci portalu SportoweFakty.pl w sondzie przeprowadzonej przed startem PlusLigi.

Piotr Stosio
Piotr Stosio

Naszym ekspertom zadaliśmy cztery takie same pytania:

1. Kto sięgnie po mistrzostwo Polski?
2. Który zespół może zaskoczyć na plus, a który zawiedzie?
3. Który zawodnik będzie gwiazdą rozgrywek?
4. Kto zostanie odkryciem sezonu?


Grzegorz Wagner (trener)

1. Jest kilku kandydatów. Co ciekawe, pierwszy raz od wielu lat nie będzie nim Skra Bełchatów. Ligę powinna wygrać Resovia lub ZAKSA, gorzej oceniam szanse Jastrzębskiego Węgla.

2. Delecta będzie pretendowała do wejścia do czołowej piątki. To zespół silny nie tylko na papierze, który już w poprzednim sezonie pokazał, że potrafi grać w siatkówkę. Zresztą, w PlusLidze znowu będzie podział na dwie piątki. W drugiej w głównych rolach wystąpią Trefl Gdańsk oraz Effector Kielce, mimo że zbudował zespół na końcu.

3. Mariusz Wlazły. Przesunięcie go na pozycję przyjmującego może być strzałem w dziesiątkę. U nas w kraju dobrych skrzydłowych jest jak na lekarstwo, więc tym bardziej powinien się sprawdzić. Kolejnej gwiazdy trzeba szukać w Delekcie. Oby odpowiednio rozwinął się Dawid Konarski, bo to przyszłość reprezentacji.

4. Trzeba znowu szukać w Bydgoszczy, gdzie odkryciem może być jeden z młodych przyjmujących. Innym moim typem jest Matteo Martino, wciąż młody chłopak. To krnąbrny zawodnik, który idealnie nadaje się na objawienie sezonu.

Jan Such (trener)

1. Dla mnie jest trzech kandydatów: Skra, Resovia i ZAKSA. Popularnie uważany za czwartego do brydża Jastrzębski Węgiel nie powinien się liczyć. Kwestia mistrzostwa powinna jednak rozstrzygnąć się pomiędzy Resovią a ZAKSĄ. No chyba, że w Skrze na nowej pozycji przyjmującego odpali Mariusz Wlazły.

2. Delecta może być czarnym koniem, bo to stabilna drużyna, która utrzymała skład z poprzednich rozgrywek. W Bydgoszczy gra poza tym kilku doświadczonych graczy jak Stephane Antiga i Michal Masny. To właśnie Delecta może włączyć się do piątki, a nawet ostro w niej namieszać. W drugiej połowie tabeli kolejność będzie następująca: Lotos, AZS Olsztyn, Effector Kielce, AZS Politechnika Warszawska i na końcu akademicy z Częstochowy.

3. To trudne pytanie. Stawiam na Mariusza Wlazłego, oczywiście pod warunkiem, że poradzi sobie na nowej pozycji. Jeżeli odpali, powinien być przyszłością Skry, a nawet reprezentacji Anastasiego.

4. Któryś z młodych graczy. W poprzednim roku był nim Bartosz Krzysiek, a w obecnym będzie Szarek z AZS Olsztyn, który trafił do PlusLigi z Grecji. Spore postępy powinien również zrobić Wojciech Ferens.

Jakub Malke (menedżer siatkarski)

1. Mam dwa typy: Skrę i ZAKSĘ. Oba zespoły są dosyć wyrównane. Skra może dostać nowego powiewu świeżości po zmianach, jakie się w niej dokonały. Tym bardziej że już postawa zespołu z Bełchatowa w meczu o Superpuchar Polski była interesująca. ZAKSĘ do tytułu może natomiast poprowadzić świetny duet trenerski Daniel Castellani - Sebastian Świderski. Dla niektórych zawodników może być to już ostatnia szansa na mistrzostwo.

2. Na plus Delecta i AZS Olsztyn, nawet pomimo kontuzji Metodiego Ananiewa. Jak to mówi trener tej drużyny, czasami gdy dla niektórych pada deszcz, dla innych świeci słońce. Na minus Effector. To młody zespół, który musi się jeszcze wiele uczyć.

3. Mariusz Wlazły na nowej pozycji przyjmującego.


4. Marcin Janusz, Miłosz Hebda. Odkryć szukałbym wśród zawodników tego kręgu. Mam nadzieję, że na nowo odstrzeli Paweł Woicki w Skrze, a także Mateusz Mika, który powinien być pewniakiem w gdańskim Treflu. A to dobra wiadomość dla reprezentacji Polski.

Paweł Burzec (menedżer siatkarski) 

1. Skra Bełchatów, mimo kilku znaczących zmian w składzie. Przestawienie Mariusza Wlazłego na przyjęcie to dobry pomysł. Teraz zasada "bij mistrza" skupi się na Resovii, co może wykorzystać doświadczony bełchatowski kolektyw. Ten zespół zagra z mniejszą presją niż miało to miejsce w latach ubiegłych, co może mu jedynie pomóc.

2. Na plus Trefl Gdańsk. Ciekawy, młody zespół, co ważne głównie z Polakami w składzie. Poza tym, AZS Politechnika Warszawska. Wydaje mi się, że będzie silniejsza niż w poprzednim sezonie, gdy awansowała do finału Pucharu Challenge. W drużynie znajduje się kilku głodnych sukcesów siatkarzy z Fabianem Drzyzgą na czele. Plusem jest także osoba szkoleniowca. Jakub Bednaruk to talent trenerski. Wspólnie z Przemysławem Michalczykiem stworzy jeden z najciekawszych duetów w lidze. Natomiast duży znak zapytania przy Resovii ze względu na stratę Georga Grozera. Schoeps i Bartman to dobrzy atakujący, ale czy któryś z nich godnie zastąpi Niemca o węgierskim pochodzeniu? W końcówkach setów poprzedniego sezonu to przecież Grozer robił 70 procent całej roboty. Trudny początek może mieć Effector Kielce ze względu na zamieszanie wokół kieleckiej siatkówki w przerwie między rozgrywkami.

3. Matteo Martino i Yosleyder Cala. Jedynie obcokrajowcy tego kalibru powinni być sprowadzani do Polski. Dla Martino gra w Jastrzębskim Węglu może być przełomem w karierze, z kolei Cala to zawodnik z wielkim potencjałem. Oby tylko odpowiednio wkomponował się w Skrę. Z Kubańczykami różnie bywa.

4. Michał Potera w AZS Politechnice Warszawskiej. Powinien z powodzeniem zastąpić Damiana Wojtaszka. Wymienić można też Łukasza Szarka z AZS Olsztyn i Pawła Adamajtisa z AZS PW.

Tomasz Kowalczyk (dziennikarz Polskiego Radia)

1. Mistrzem Polski będzie Resovia, która osłabiła się praktycznie tylko na pozycji atakującego. Poza tym, to doskonale funkcjonujący mechanizm, a po odpowiednim naoliwieniu przed sezonem powinien chodzić jak szwajcarski zegarek.

2. Na plus może zaskoczyć AZS Olsztyn. Radosław Panas to trener, który potrafi funkcjonować w rozmaitych warunkach i uważam, że ma szansę poukładać drużynę. Jak zwykle na przekór wszystkim zaskoczyć może też AZS Częstochowa. Na minus raczej Effector Kielce, wielka niewiadoma, która w profesjonalnej, nie tylko z nazwy, lidze nie ma wielkich szans.

3. Gwiazdą ma szansę zostać Zbigniew Bartman, rozwijający się z roku na rok i podążający uparcie wytyczoną od dawien dawna drogą. Trudno być gwiazdą zawodnikowi, który gra na pozycji libero, ale uważam, że swoje 5 minut będzie miał Damian Wojtaszek w nowej rzeczywistości.

4. Objawieniem mogą zostać Paweł Mikołajczak i Bartosz Gawryszewski, którzy grając więcej niż w poprzednim sezonie, będą mieli okazję wreszcie się wykazać.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×