Wiesław Popik (trener BKS-u Aluprof Bielsko-Biała): Na pewno otwarcie sezonu przed własną publicznością dostarczyło wielu stresów. To było widać zwłaszcza w pierwszym secie po ilości zepsutych zagrywek z jednej i drugiej strony. Ich liczba była porównywalna. Nam pierwszym udało się opanować ten stres i nerwy. Wyciągnęliśmy wynik zwłaszcza w tym pierwszym secie, który był nerwowy z naszej strony. Spodziewałem się, że tak będzie bo większość dziewczyn w mojej drużynie jest nowa. Wiedziałem, że przed własną publicznością ten stres będzie. Pałac naprawdę zagrał w pierwszym secie twardo. Trudno było ugryźć rywalki do drugiego seta. W tej końcówce opanowaliśmy nerwy, zagraliśmy poprawnie i wygraliśmy mecz. Cieszę się, że inaugurację mamy na plus dla siebie.
Rafał Gąsior (trener Pałacu Bydgoszcz):
Gratuluje gospodarzom zwycięstwa za trzy punkty. Pierwszy mecz nam nie wyszedł. Myślę, że w przyszłości będziemy grali lepiej. Nie chcę się usprawiedliwiać i tłumaczyć, czy uciekać od odpowiedzialności. Zagrywka i przyjęcie z pewnością zaważyły w tym meczu. Nie mogliśmy nawiązać równorzędnej gry z zespołem BKS-u. Aluprof wygrał zasłużenie.
Milada Bergrova (kapitan BKS-u Aluprof Bielsko-Biała):
Myślę, że zagraliśmy bardzo dobrze w naszym pierwszym meczu w lidze, szczególnie w końcówkach setów. Myślę, że w przyjęciu i na zagrywce było dobrze i pociągnęłyśmy grę do końca odsłon. Tylko w trzecim secie popełniliśmy trochę błędów w serwisie. To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu.
Magdalena Mazurek (kapitan Pałacu Bydgoszcz):
Gratulacje dla zespołu z Bielska-Białej. Jeżeli popełnia się tak dużo błędów na zagrywce i w przyjęciu ta gra się jakoś nie klei to ciężko jest wpaść w rytm grania. Było za dużo nerwów w tym pierwszym secie. Natomiast na pewno wyciągniemy wnioski i w kolejnym meczu zagramy lepiej.