Zewrzeć szyki - zapowiedź meczu AZS Politechnika Warszawska - Jastrzębski Węgiel

Już drugi sezon z rzędu niezwykle ciekawie, dzięki smaczkom transferowym, zapowiadają się spotkania pomiędzy AZS Politechniką Warszawską a Jastrzębskim Węglem.

Na linii AZS Politechnika Warszawska - Jastrzębski Węgiel iskrzyło w ubiegłym sezonie wielokrotnie. Najpierw siatkarska Polska była świadkiem telenoweli transferowej z Michałem Kubiakiem w roli głównej, która wydawała się nie mieć końca, a w dodatku oliwy do ognia dolał Zbigniew Bartman, również ex-Inżynier oświadczając, iż klub ma w stosunku do niego zaległości finansowe i prowadzi wiejski PR.

Owa "wojna na gesty, wojna na słowa" miała swoje odzwierciedlenie na parkiecie. Prowadzeni jeszcze przez Radosława Panasa siatkarze ze stolicy w pierwszym starciu ze śląskim rywalem ugrali co prawda zaledwie seta, jednakże w rewanżu przed własną publicznością udało im się urwać punkt, a była szansa nawet na więcej.

W przerwie między sezonami Politechnika przeszła kadrową rewolucję: przede wszystkim dotychczasowego szkoleniowca, który wybrał AZS Olsztyn, zastąpił jego asystent, Jakub Bednaruk. Debiutujący samodzielny główny trener nie ukrywa, iż nową rolą jest zestresowany, ale jednocześnie zmotywowany do jak najlepszych rezultatów. Poza zmianą na stanowisku głównodowodzącego drużyny, warszawskich Akademików opuścił Damian Wojtaszek. Libero wybrał klub z Jastrzębia-Zdroju i w jednym z pierwszych wywiadów po przeprowadzce przyznał, iż zawsze chciał trafić do profesjonalnej drużyny. - To się okaże, czy mu się udało. Warto pamiętać, że nauczył się grać w Politechnice. A czy w Jastrzębiu zrobi odpowiedni postęp, zobaczymy - powiedziała na łamach SportoweFakty.pl Jolanta Dolecka, prezes AZS PW.

Damian Wojtaszek - "smaczek" tegorocznej rywalizacji pomiędzy AZS PW a Jastrzębskim Węglem
Damian Wojtaszek - "smaczek" tegorocznej rywalizacji pomiędzy AZS PW a Jastrzębskim Węglem

Czy przenosiny wieloletniego libero Inżynierów do Jastrzębskiego Węgla okażą się iskrą, która w bieżącym sezonie będzie podsycała płomień rywalizacji pomiędzy obiema drużynami? Aby uzyskać odpowiedź na to pytanie, trzeba poczekać na rozwój wypadków. Jednakże w Warszawie nie kryją się z tym, że konfrontacja z podopiecznymi Lorenzo Bernardiego jest traktowana priorytetowo. - Nie mogę obiecać wyniku w Kędzierzynie, ale na Jastrzębski Węgiel się szykujemy - zapowiadał na tydzień przed startem rozgrywek Jakub Bednaruk.

Przed meczem II kolejki PlusLigi w wykonaniu jego zespołu można potwierdzić, iż częściowo tak właśnie się stało. Częściowo dlatego, gdyż w Kędzierzynie-Koźlu rzeczywiście nie udało się zrobić wyniku, chociaż Politechnika, jako jedyny zespół niżej notowany, w starciu z faworytem potrafił się postawić i wywalczyć partię dla siebie. Czy druga obietnica "Diabła" znajdzie swoje potwierdzenie na parkiecie? O tym przekonamy się w niedzielny wieczór.

AZS Politechnika Warszawska - Jastrzębski Węgiel / ndz, 14.10.2012 r., godz. 17:00

Źródło artykułu: