W ubiegły piątek władze Płomienia Sosnowiec poinformowały, że wycofują się z rozgrywek.
Na razie jednak żadne pismo nie wpłynęło do władz Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkówki, która zarządza rozgrywkami mężczyzn (PlusLiga) i kobiet (PlusLiga Kobiet).
- Nie otrzymaliśmy jeszcze oficjalnej decyzji z Sosnowca - powiedział Gazecie Pomorskiej Cezary Matusiak, główny komisarz ligi. - Poproszono nas zresztą jeszcze o przedłużenie terminu do jutra. To chyba chwyt marketingowy, obliczony na pozyskanie może jeszcze jakiegoś sponsora, bo klub ma część pieniędzy, ale nie tyle, ile potrzeba. W tej sytuacji będziemy podejmować ostateczne decyzje w czwartek, jak otrzymamy pismo potwierdzające wycofanie zespołu.
Przypomnijmy, że Płomień już wcześniej miał przedłużany termin zgłoszenia się do rozgrywek. Uczynił to, ale trwające od kilku miesięcy (jeszcze w czasie sezonu) próby znalezienia sponsora spaliły na panewce, a zespół opuścili praktycznie wszyscy zawodnicy. Ostatni dwaj Jakub Łomacz i Rafał Legień, którzy podpisali kontrakty we Francji i MOS Będzin.
Tak więc jedynym kandydatem do gry w PlusLidze pozostaje Delecta Bydgoszcz. Niewiele też wskazuje, że będą inni chętni, by można było rozegrać baraż. Rozpadł się KS Poznań, który w play off przegrał walkę o awans z Treflem Gdynia. Finansowo i personalnie za słaba jest też raczej Avia Świdnik, niewiele większym potencjałem dysponuje Gwardia Wrocław, którą rok temu do I ligi oddelegowała Delecta.
- Na razie nikt się nie zgłosił do ewentualnych baraży - dodaje Matusiak. - Pewne jest, że PlusLiga będzie liczyła dziesięć zespołów. Decyzję podejmować będzie jednak PZPS, który ma przecież w swojej gestii niższe ligi i musi to jakoś poukładać.
Z tym nie powinno być chyba większego problemu. W I lidze miało być 13 zespołów, ale po rozpadzie KS Poznań jest dwanaście. Gotowy więc już terminarz trzeba ułożyć na nowo. Pozostaje kwestia ustalenia, kto spada, a kto awansuje z II ligi (4 grupy, 39 drużyn). Spadku teoretycznie może nie być, bo już w poprzednim sezonie (po wypadku siatkarzy Orła Międzyrzecz, w którym zginęło dwóch zawodników) odwołano mecze o miejsca 7-10 z udziałem Avii Świdnik oraz pary Bielsko-Biała - Energetyk Jaworzno. Liga liczyła zaś 11 zespołów łącznie z SMS Spała.