Francuzi na początek - zapowiedź meczu Jastrzębski Węgiel - Rennes Volley 35

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla po rocznej absencji powracają do europejskich pucharów. W środę ich rywalem będzie zdobywca Pucharu Francji Rennes Volley 35.

Michał Biegun
Michał Biegun

Zawodnicy trenera Borisa Grebennikova są dobrze znani kibicom w Polsce, a w szczególności w Częstochowie. W poprzedniej edycji Pucharu Challenge o awansie Akademików do półfinału zadecydował złoty set w rewanżu we Francji. W tamtym spotkaniu wystąpił obecny zawodnik jastrzębian Krzysztof Gierczyński. Warto dodać, że w poprzednim sezonie Francuzi debiutowali w europejskich pucharach.

Tegoroczny występ w Pucharze CEV zawodnicy Rennes Volley 35 zagwarantowali sobie wygrywając Puchar Francji, po raz pierwszy w swojej historii. Od 2002 roku regularnie występują w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju nad Loarą. Do tej pory bez większych sukcesów, ich najwyższa pozycja w lidze to jak na razie piąta lokata.

Od siedmiu lat trenerem Rennes jest 54-letni Boris Grebennikov. Ten były radziecki siatkarz, po roku 1989 zdecydował się opuścić Kraj Rad i wyemigrował do Francji. Tu urodził się jego syn, który jest dziś podstawowym zawodnikiem rywala jastrzębian. Jenia Grebennikov występuje na pozycji libero i jest regularnie powoływany do reprezentacji Trójkolorowych. Zespół Rennes bardzo mocno bazuje na przyjęciu i rzadko myli się w tym elemencie gry. Bardzo dobrze w tym aspekcie czują się również oprócz Grebennikova przyjmujący: Estończyk Keith Pupart oraz Sebastien Frangolacci. Dwóch rozgrywających to mieszanka doświadczenia z młodością. 31-letni Słowak Martin Repak jest uzupełniany przez byłego reprezentanta francuskiej młodzieżówki, Raphaela Corre. W ataku trener Grebennikov dysponuje bardzo skutecznym Thomasem Lamoise oraz dobrze znanym z boisk PlusLigi, Adrian Gontariu. Rumuński zawodnik ma za sobą występy w zespole Asseco Resovii Rzeszów. Solidnie prezentuje się również para środkowych. Rosyjski trener z francuskim paszportem ma tu do dyspozycji kolejnego reprezentanta Estonii, Raimo Pajusalu. Natomiast bardzo dobrze w ostatnich meczach ligowych spisuje się w grze blokiem zawodnik pochodzący z Seszeli, Rodney Ken-Ah-Kong.

Podsumowując środowi przeciwnicy Jastrzębskiego Węgla to bardzo solidny zespół, którego najmocniejszą stroną jest przede wszystkim gra w obronie. Siatkarze z Bretanii póki co w tym sezonie w lidze dwukrotnie przegrali i odnieśli jedno zwycięstwo. Ponieśli również klęskę w meczu o SuperPuchar Francji przeciwko Tour VB. Jednakże mecze w europejskich pucharach rządzą się własnymi prawami i przed zespołem ze Śląska bardzo trudne zadanie. Kluczem do awansu powinien być pierwszy mecz przed własną publicznością. Korzystny rezultat pozwoli na spokojniejszą podróż do Francji.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×