Liga turecka: Świetny mecz Kosek, pozostałe Polki na ławce rezerwowych

W drugiej kolejce ligi tureckiej "polskie" zespoły odniosły komplet zwycięstw. Niestety na parkiecie pojawiła się tylko Karolina Kosek.

Fenerbahce Stambuł zazwyczaj swoich krajowych rywali roznosi w trzech setach. W sobotę tak się nie stało. Ilbank Ankara postawił faworytkom bardzo trudne warunki i brązowe medalistki Klubowych Mistrzostw Świata potrzebowały aż pięciu setów, by odnieść zwycięstwo. Liderką ekipy znad Bosforu była Yeong-Koung Kim, która zapisała na swoim koncie 21 punktów. Cztery oczka więcej dla pokonanej ekipy zdobyła Marina Tumas. Berenika Okuniewska nie znalazła się w meczowej dwunastce.

Ilbank Ankara - Fenerbahce Stambuł 2:3 (24:26, 25:22, 19:25, 25:20, 13:15)

Yesilyurt Stambuł rozpoczął rozgrywki od bolesnej porażki z Eczacibasi. W sobotę szósta ekipa poprzedniego sezonu poradziła sobie znacznie lepiej. Podopieczne trenera Ozduraka pokonały w trzech setach Besiktas, a najlepszą zawodniczką na parkiecie okazała się Karolina Kosek. Polka zdobyła 17 punktów (w tym 4 blokiem i 2 zagrywką), atakując z 42-procentową skutecznością.

Besiktas Stambuł - Yesilyurt Stambuł 0:3 (19:25, 23:25, 20:25)

VakifBank Stambuł wygrywa nawet, gdy na parkiecie nie ma Małgorzaty Glinki-Mogentale. Zawodniczki Eregli Konya nie były w stanie wykorzystać nieobecności liderki faworyzowanego zespołu i przegrały gładko 0:3. Wicemistrzynie Turcji dominowały w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, a na nagrodę MVP zapracowała Gözde Sonsirma, zdobywczyni 18 punktów.

VakifBank Stambuł - Eregli Konya 3:0 (25:15, 25:9, 26:24)

Komentarze (0)