Możemy mierzyć wysoko - rozmowa z Felipe Fontelesem, przyjmującym ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

28-letni Brazylijczyk miał spory wkład w pokonanie PGE Skry Bełchatów w czwartej kolejce PlusLigi. Zawodnik wierzy, że prowadzona przez Daniela Castellaniego drużyna może w tym sezonie osiągnąć wiele.

Marcin Olczyk: Zgarnął pan statuetkę dla najlepszego zawodnika niezwykle emocjonującego meczu z PGE Skrą Bełchatów. Czuje się pan bohaterem tego spotkania?

Luiz Felipe Fonteles: Nie. oczywiście, że nie. Myślę, że mecz był bardzo nietypowy. Przeciwnicy wygrali dwa pierwsze sety. Serwowali znakomicie, czym wywierali na nas olbrzymią presję. W trzeciej partii chyba obniżyli troszkę poziom i nie naciskali już tak bardzo, dzięki czemu my w końcu mogliśmy zagrać lepiej. Wygraliśmy tego seta i chcieliśmy spróbować pójść za ciosem. Udało się. Tie-break jest bardzo krótki. Graliśmy długo punkt za punkt. Kiedy powędrowałem na zagrywkę, powiedziałem sobie, że zagram na maksa, na 100% i to pomogło. Na pewno nie jestem jednak bohaterem. Na to miano zasługuje drużyna, która, mimo że na kolanach, była wciąż razem i każdy z nas starał się zmienić bardzo niekorzystną sytuację. Wszyscy byli skupieni i chcieli dać z siebie jak najwięcej. I to właśnie było najważniejsze, a nie fakt, że akurat mnie wyszło kilka zagrywek. Cały zespół zaczął po prostu grać dużo lepiej w bloku, obronie czy na zagrywce.

Co pan myślał w połowie trzeciego seta, kiedy przegrywaliście 0:2, a Skra zdążyła już sobie w tej partii wypracować kilka punktów przewagi? Pojawiły się czarne myśli?

- Staraliśmy się wszyscy zachować spokój. Bełchatowianie ciągle naciskali nas zagrywką. Rozmawialiśmy między sobą o tym, żeby piłki przede wszystkim podbić w górę, bo ciężko było w ogóle je przyjmować. Skra znakomicie poczynała sobie również w bloku, ale tak jak wspominałem, według mnie w trzeciej odsłonie rywale trochę spuścili z tonu, co dało nam szansę się podnieść. Udało się zrobić z tego pożytek. Myślę, że to jest siatkówka jaką Polska będzie często oglądać. Poziom jest bardzo wysoki, więc wystarczy odrobinę obniżyć gardę, a przeciwnik na pewno zrobi wszystko, by to wykorzystać. W tak dobrej lidze minimalne różnice mogą decydować o zwycięstwach. Cieszę się, że rywalizacja jest tak wymagająca.

Który element siatkarskiego rzemiosła był w meczu ze Skrą decydujący?

- Na pewno zagrywka, i dotyczy to obu zespołów. Pierwsze dwie partie dzięki serwisowi wygrali przeciwnicy. Potem my doszliśmy do głosu. Nawet floty potrafiły napsuć sporo krwi bełchatowianom. Problemy z tego typu zagrywką miał chociażby Michał Winiarski.

Marcin Możdżonek jeszcze w ubiegłym sezonie był siatkarzem PGE Skry. Przekazał wam jakieś cenne wskazówki przed meczem z jego byłą drużyną?

- Nie, raczej nic szczególnego. Mieliśmy materiał wideo i Daniel (Castellani – przyp. red.) przygotował dokładną analizę. Graliśmy według jego zaleceń. Oczywiście wie on naprawdę wiele o siatkarzach z Bełchatowa i przekazywał nam konkretne uwagi. Dlatego też mieliśmy na przykład rozpracowany środek Skry. Wiedzieliśmy na przykład, że Daniel Pliński atakuje bliżej, z kolei Wytze Kooistra uderza dalej. Ale z drugiej strony nie są to chyba jakieś tajne informacje i przeciwnicy raczej powinni zdawać sobie z nich sprawę. Staraliśmy się więc zagrać najlepiej jak potrafimy i wykorzystać wszystko czego dowiedzieliśmy się o rywalu.

Macie już na rozkładzie mistrza i wicemistrza ubiegłego sezonu. Czy czujecie się mocni?

- Tak. Ja już przed startem sezonu byłem przekonany do tego zespołu. Zdawałem sobie sprawę, że nasza drużyna jest bardzo mocna. Dysponujemy dobrą jakością w serwisie i bloku. Wydaje mi się, że możemy mierzyć wysoko i mamy wszystko co jest niezbędne do wygrywania. Oczywiście do zwycięstwa potrzeba wiele, ale jeśli będziemy ciężko pracować i starać się przeć do przodu, eliminując nasze błędy, a do tego grać z czystymi głowami oraz robić użytek z naszych atutów na pewno będziemy mieli spore szanse, żeby osiągnąć w tym sezonie coś wielkiego.

Felipe Fonteles (drugi z lewej) wierzy, że zmontowany przez Daniela Castellaniego zespół stać na wiele.
Felipe Fonteles (drugi z lewej) wierzy, że zmontowany przez Daniela Castellaniego zespół stać na wiele.

Wcześniej grał pan w bardzo silnych ligach: brazylijskiej i włoskiej. Może pan je porównać do PlusLigi?

- W tym sezonie nie da się chyba jednoznacznie powiedzieć, która z nich jest silniejsza. Polska liga jest niezwykle trudna. W zeszłym tygodniu graliśmy z Resovią, później ze Skrą. Zaraz czekają nas kolejne ciężkie spotkania. Rywalizacja jest niezwykle wymagająca i ciągle trzeba grać na najwyższym poziomie. Tutejsza liga jest trudna i wymaga od zawodników tak dużo jak te najsilniejsze, w których grałem. Bloki stawiane są wysoko, środkowych bardzo trudno przełamać. Nie ma szans zakładać nawet, że z jednym czy drugim przeciwnikiem będziemy mogli zagrać na pół gwizdka. Do zwycięstwa zawsze niezbędna jest walka na 100%. Postaramy się temu podołać.

Gracie w tym sezonie na wielu frontach. Czy skupiacie się na czymś konkretnym?

- Wszyscy mówią o Lidze Mistrzów, ale nie wydaje mi się, żeby była ona ważniejsza od pozostałych rozgrywek, w których bierzemy udział. Musimy próbować wygrać wszystkie z nich. Mamy zespół, który jest do tego zdolny, jeśli tylko będziemy naprawdę ciężko pracować. Nie wydaje mi się, żebyśmy mogli tej czy innej rywalizacji nadać większe znaczenie. Damy z siebie wszystko, żeby zgarnąć całą pulę. Nawet jeśli przegramy i ktoś okaże się od nas lepszy, to i tak będzie musiał się sporo z nami namęczyć, bo na pewno nie odpuścimy.

Czemu zdecydował się pan na grę w Polsce?

- Daniel rozmawiał z moim managerem. Jego wizja drużyny wydawała się bardzo ciekawa. Gra w PlusLidze i Lidze Mistrzów w tym właśnie zespole zapowiadała się bardzo interesująco. Biorąc pod uwagę szkoleniowca i tak budowany zespół nie musiałem się dwa razy zastanawiać. Wiedziałem, że w takim towarzystwie mam szansę rozwinąć się jako zawodnik i wiele osiągnąć. Dlatego cieszę się, że miałem taki wybór i, że z niego skorzystałem.

Znał pan wcześniej Daniela Castellaniego?

- Tylko jako trenera, nie osobiście. Spotkałem go w Sao Paolo, gdzie przyjechał z prowadzoną przez siebie wtedy reprezentacją Finlandii. Trochę porozmawialiśmy, ale wcześniej nie wiedziałem o nim zbyt wiele, może z wyjątkiem tego, że jest bardzo dobrym szkoleniowcem. Kiedy zaczął opowiadać o zespole jaki chce stworzyć nie mogłem mu odmówić. Byłem pewien, że mogę na tym tylko zyskać.

Czy przed sezonem miał pan inne interesujące oferty?

- Tak. Kontaktowały się ze mną kluby z Rosji i Brazylii. Miałem tez propozycję pozostania w Rio de Janeiro, ale chciałem się rozwijać i walczyć o najważniejsze trofea. ZAKSA była najlepszym rozwiązaniem.

Czy po meczach z Resovią i Skrą może pan porównać te drużyny i wskazać, który z nich wydaje się być groźniejszym rywalem do mistrzostwa?

- To bardzo dobre pytanie… Ciężko porównać, ponieważ nasze mecze z tymi zespołami były zupełnie inne. Skra dużo punktuje zagrywką i ma bardzo wysoki, silny blok. Ekipa z Rzeszowa gra więcej piłką, nie pozwala jej upadać na parkiet. Dysponuje też mocnymi atakującymi. Oba te zespoły znacznie się różnią. PlusLiga w tym sezonie zapowiada się na pewno bardzo emocjonująco i kibice będą świadkami wielu meczów na najwyższym poziomie. Będzie co oglądać.

Co może pan powiedzieć o fanach waszej drużyny? W Bełchatowie nie dało się ich nie słyszeć.

- Tak, zgadza się. Ich wsparcie jest bardzo miłe. Wiemy, że są z nami. Doping pomaga mam przeć do przodu. Oni są zawsze z nami. Kibicują nam na meczach domowych, ale byli z nami również w Gdańsku czy właśnie w Bełchatowie. Mam nadzieje, że są zadowoleni z naszej gry i, że jeszcze nie raz sprawimy im sporo radości.

ZAKSA w nowym sezonie idzie jak burza. Spora w tym zasługa Felipe Fontelesa. Czy Brazylijczyk poprowadzi kędzierzynian do upragnionego mistrzostwa Polski?
ZAKSA w nowym sezonie idzie jak burza. Spora w tym zasługa Felipe Fontelesa. Czy Brazylijczyk poprowadzi kędzierzynian do upragnionego mistrzostwa Polski?
Komentarze (5)
panda
31.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skromność to według mnie cecha bardzo dobrych zawodników. A już w pierwszym zdaniu Fontelesa widać, że jest skromny, bo nie uważa się za bohatera, a według mnie - i nie tylko mnie - był on boha Czytaj całość
duszyczka
31.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No chyba powinno nam być bardzo miło, że ten zawodnik, mając ofertę z Rosji, wybrał Polskę. A co do samego spotkania. Wiadomo, że do stanu 2:2 grali wszyscy, ale ta zagrywka Fontelesa zmieniła Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.