Pasy przegrały odpowiednio do 18, 23 i 20. Trener miejscowych - Andrzej Kowal liczył na bardziej wyrównane starcie.
- Nie poradziliśmy sobie z presją jaką wywarli na nas zagrywający Cuneo. To szybko przełożyło się na wynik. W drugim secie mieliśmy swoją szansę, ale mocną zagrywką ponownie sytuację wyjaśnił Mastrangelo. W trzecim secie było bardzo podobnie, kilkupunktowa przewaga jest niwelowana przez mocny serwis przeciwnika. W pozostałych elementach graliśmy na bardzo wyrównanym poziomie. Na pewno serwis i przyjęcie zadecydowały o tym meczu - powiedział na antenie Polskiego Radia Rzeszów sternik Asseco Resovii.
Czy przyjezdni swoją świetną grą zaskoczyli Andrzeja Kowala? - Jeżeli chodzi o samą taktykę, to wiedzieliśmy, że dysponują mocnym serwisem. Przeprowadziliśmy analizy, wiemy jak grali przeciwko innym zespołom, więc zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Mimo wszystko tyle błędów ile popełniliśmy w przyjęciu, to jest zbyt dużo, aby z takim zespołem wygrać - zakończył.
Źródło: Polskie Radio Rzeszów
Jaką presją, na litość Boga panie Kowal, Reska pi Czytaj całość