W czwartek doszło do siatkarskich ostatków czwartego tygodnia zmagań Ligi Mistrzów i to dosłownie, bowiem rozegrano tylko dwa spotkania. Polskich kibiców najbardziej ucieszyła wiktoria wicemistrzów Polski nad moskiewskim Dynamo.
Kolejnej porażki doznała za to Crvenza Zvezda Belgrad. Drużyna z Bałkanów w starciu z Tours nie zdobyła nawet jednej partii, a co więcej - w dotychczasowych rozgrywkach bilans setów serbskich siatkarzy wynosi 0:12.
Podopieczni Mauricio Motty Paesa nie mieli problemów, aby szybko uporać się z przeciwnikami. Liderem francuskiej ekipy był Kamil Baranek (13 punktów), ale i pozostali zawodnicy Tours dokładali swoje cegiełki do wspólnego sukcesu. Drużyna Crveny Zvezdy po własnych błędach oddała jednego seta, przez co rywale nie musieli się specjalnie wysilać.
Grupa C
Tours VB - Crvena Zvezda Belgrad 3:0 (25:18, 25:15, 25:22)
Grupa E
Dynamo Moskwa - PGE Skra Bełchatów 1:3 (16:25, 25:22, 25:27, 21:25)