Mozolna praca gorzowian

Przygotowania siatkarzy gorzowskiego GTPS-u do nowego sezonu na parkietach I ligi nabierają tempa. Po obozie przygotowawczym w Lubniewicach zawodnicy Rajbudu Developmentu powrócili do treningów na hali oraz w siłowni. Podopieczni trenera Sławomira Gerymskiego rozegrali już także pierwsze spotkania kontrolne.

Budowanie formy na kolejne rozgrywki ligowe rozpoczęły treningi w sali i w siłowni przy Czereśniowej, które trwały dwa tygodnie. Zdaniem szkoleniowca GTPS-u, Sławomira Germyskiego celem tego etapu przygotowań było przyzwyczajenie organizmów zawodników do ciężkiej pracy po aż czterech miesiącach próżnowania, co - na zawodowym poziomie - jest wręcz niedopuszczalne. Przerwa w treningach powinna trwać maksimum dwa miesiące, jednak w gorzowskim klubie długo trwały zawirowania i dlatego zawodnicy mieli zbyt dużo przymusowego odpoczynku. Powoli wchodzili jednak w coraz mocniejsze zajęcia i wszyscy podołali trudom treningów.

Potem siatkarze z Gorzowa pojechali na obóz przygotowawczy do Lubniewic, malowniczej miejscowości położonej nad jeziorem, 30 km od Gorzowa, gdzie trenowali przez pięć dni. W opinii trenera Germyskiego praca była niezwykle wyczerpująca, bez żadnej taryfy ulgowej. Zajęcia odbywały się dwa razy dziennie - przed południem siatkarze mieli zajęcia w siłowni i sali, po obiedzie najczęściej ćwiczyli w terenie, co trwało około pięciu godzin. Resztę czasu zmęczeni zawodnicy spędzali w pokojach.

Trener Sławomir Gerymski nie lubi monotonii i preferuje zajęcia o zróżnicowanym charakterze – w czasie obozu w Lubniewicach zaproponował swoim podopiecznym kilka ciekawych ćwiczeń w lesie, a nawet w wodzie.

Wreszcie przyszedł czas na spotkania sparingowe. Pierwszy mecz kontrolny zawodnicy GTPS-u rozegrali w poniedziałek, gdy pokonali Sudety Kamienna Góra 3:2.

W czwartek przeciwnikiem gorzowian był lokalny rywal - Orzeł Międzyrzecz. Szkoleniowiec nie krył słów uznania dla zawodników, którzy po ciężkim porannym treningu zebrali siły na zupełnie dobrą grę. Największe pochwały zebrał Tomasz Borczyński, który od ponad tygodnia boryka się z przeciążeniem kolana.

Czwartkowe spotkanie z Orłem było doskonałą okazją do sprawdzenia różnych wariantów gry. Sławomir Gerymski mocno eksperymentował z ustawieniem zawodników na boisku podkreślając, iż jest jego metoda pracy. Dla tego trenera sparing to tak naprawdę trening i w jego trakcie stara się szukać dodatkowych rozwiązań. Czasem są on nietypowe, ale podczas sezonu, w obliczu czyjejś kontuzji, okazują się przydatne.

Dzień później gorzowianie pojechali do Babimostu, gdzie zmierzyli się z Orionem Sulechów. Gra zawodników GTPS-u może nie zachwycała, ale ważny był fakt, iż na dużym zmęczeniu zespół potrafił wygrać mecz.

W sobotę siatkarze mieli spróbować swoich sił w ....aerobicu. Na początek zaplanowano ćwiczenia w zamkniętej grupie, potem zawodnicy mieli dołączyć do grupy pań, które chodzą na te zajęcia regularnie. Trener Gerymski przypomina, że ćwiczenia z ciężarkami czy z dużymi piłkami kształtują te partie mięśni, które zwyczajny trening z reguły oszczędza. Na koniec siatkarzy GTPS-u czekał basen, jacuzzi i prawie dwa dni na odpoczynek.

We wrześniu gorzowianie wystąpią w turniejach towarzyskich - w Międzyrzeczu (6-7 września), Pile (13-14 września) oraz w memoriale Ryszarda Świątkiewicza, który rozegrany zostanie w dniach 20-21 września w Gorzowie. W turnieju tym - oprócz gorzowskiej drużyn - zagrają Orzeł Międzyrzecz, Pronar Parkiet Hajnówka oraz Joker Piła. Niewykluczone, iż stawkę uczestników uzupełni jeszcze Delecta Bydgoszcz.

Pierwszy mecz ligowy GTPS rozegra 27 września w Jaworznie z Energetykiem.

Komentarze (0)