Zawodnicy ze Świdnika zagrali w Hajnówce przeciętnie, ale ich szkoleniowiec nie spodziewał się lepszej postawy swoich graczy, którym brakowało przede wszystkim świeżości i dynamiki. W opinii trenera Lemieszka to normalne po ciężkim obozie przygotowawczym.
W ciągu dwóch dni świdniczanie rozegrali aż czternaście setów. Wygrali spotkania z drugoligowcami - po 3:2 i przegrali z Hajnówką - 1:3. We wszystkich pojedynkach swoją szansę na grę dostali wszyscy zawodnicy. Nowi siatkarze zaprezentowali się całkiem przyzwoicie, a najtrudniejsze zadnie miał rozgrywający Przemysław Golec, dla którego spotkania w Hajnówce były pierwszymi jakie rozegrał z nowymi kolegami. Nieco lepiej do drużyny wkomponował się Marcin Malicki - środkowy pokazał kilka ciekawych zagrań, w pełni potwierdzając opinię, że będzie znaczącym wzmocnieniem Avii.
Na koniec turnieju organizatorzy sprawili miłą niespodziankę Dominikowi Wójcickiemu, którego uznali za najlepszego zawodnika świdnickiej drużyny. Trener Lemieszek ma nadzieje, ze to wyróżnienie sprawi, iż siatkarz będzie jeszcze więcej pracował na treningach nad swoim zawodowym warsztatem.
Dzisiaj zawodnicy Avii mieli wolne, a na treningu spotkają się we wtorek - czekają ich testy na siłowni. W następnych dniach trener Krzysztof Lemieszek ma nieco zmniejszyć obciążenia treningowe, aby zawodnicy nabrali świeżości i w weekend mogli zaprezentować lepszą formę. W piątek i w sobotę rano Avia zmierzy się z warszawską Politechniką, a w sobotę wieczorem - z Energetykiem Jaworzno.