Od początku spotkania nasi rywale zaczęli ostro zagrywać. Odrzucając nas od siatki, zdołali wypracować sobie kilkupunktową przewagę i pomimo starań Polaków nie oddali jej już do końca seta.
Podobnie obraz gry przedstawiał się w drugiej partii. Polacy ambitnie zabrali się jednak za odrabianie strat, trener Janaszewski wzmocnił przyjęcie dokonując zmian, na boisku pojawił się Grzegorz Wójtowicz. Na niewiele się to jednak zdało, przegraliśmy drugą partię do 19.
Trzecia partia rozpoczęła się od świetnej gry Polaków. Prowadziliśmy już trzema punktami, ale ambitnie grający rywale szybko zdołali wyrównać i wyjść na prowadzenie. Do drugiej przerwy technicznej gra toczyła się punkt za punkt. Później Niemcy znów przyspieszyli tempo gry i kilkoma mocnymi atakami wypracowali sobie przewagę, której nasi zawodnicy nie byli już w stanie odrobić.
- Przegraliśmy kolejne spotkanie, co bardzo nas boli – powiedział po meczu szkoleniowiec reprezentacji Polski, Karol Janaszewski. – Widać, że dwa poprzednie przegrane mecze zostały gdzieś chłopcom w głowach. W końcówce trzeciej partii byliśmy blisko zwycięstwa – dodał trener. – Niestety, w naszą grę wkradły się drobne nieporozumienia, zabrakło kilku skończonych piłek i przegraliśmy to spotkanie.
Polska zagrała w składzie: Jan Król, Karol Kłos, Łukasz Wiśniewski, Mateusz Jasiński, Wojciech Kozłowski, Fabian Drzyzga oraz Paweł Zatorski (libero)
Wyniki poniedziałkowych meczów:
grupa 1
Polska - Niemcy 0:3 (18:25, 19:25, 22:25)
Włochy - Belgia 3:1 (19:25, 25:20, 26:24, 25:23)
Rosja - Turcja 3:0 (25:23, 25:12, 25:15)
grupa 2
Francja - Słowenia 3:0 (25:17, 25:12, 25:20)
Chorwacja - Czechy 3:1 (14:25, 25:18, 25:19, 25:19)
Białoruś - Holandia 3:1 (26:24, 21:25, 28:26, 25:18)