Szóstka 12. kolejki PlusLigi
Kinga Popiołek
Czasem zastanawiamy się, co by było, gdyby rzeczywiście na boisko któregoś razu w jednej drużynie wybiegła nasza "szóstka". I szczerze przyznajemy, że nie chcielibyśmy mieć po przeciwnej stronie siatki Daniela Plińskiego i Jurija Gładyra, bo moglibyśmy sobie ręce połamać w ataku, a i tak mało co by wpadło w boisko. Obydwaj - po raz kolejny zresztą - pokazali się z bardzo dobrej strony, a środkowy ZAKSY (według naszego korespondenta) sprawił, że "Kosok przy nim wyglądał jak by nie miał rąk. Siła ataków Gladyra była wręcz niesamowita."