Tore Aleksandersen na stanowisku pierwszego trenera Impel Wrocław zastąpił zdymisjonowanego Rafała Błaszczyka. Norweski szkoleniowiec wrocławianki ma poprowadzić już w meczu 13. kolejki Orlen Ligi. Przeciwnikiem drużyny z Wrocławia będzie AZS Metal-Fach Białystok, a spotkanie zostanie rozegrane w sobotę o godzinie 17:00.
Jeszcze nie tak dawno temu głównym kandydatem do objęcia schedy po Błaszczyku był Jerzy Matlak. - Potwierdzam, że trener Matlak jest w orbicie zainteresowań. Wiem, że nie dokończył jeszcze swoich spraw związanych z kontraktem w Sopocie. Stąd też nasze rozmowy są utrudnione, ale na pewno jest w kręgu zainteresowań - mówił jeszcze przed świętami w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jacek Grabowski, prezes Impel Volleyball S.A. W grę wchodzili jeszcze inni szkoleniowcy, a były to tak zwane "opcje zagraniczne". I to właśnie trener spoza granic naszego kraju będzie prowadził drużynę ze stolicy Dolnego Śląska.
Tore Aleksandersen, bo o nim mowa, to obecnie trener reprezentacji Finlandii. W swojej klubowej karierze zdobył sistrzostwo USA z zespołem Minnesota Chill, dwukrotnie mistrzostwo i Puchar Niemiec z drużyną Schweriner S.C. W swoim dorobku posiada także wicemistrzostwo i dwa brązowe medale mistrzostw Niemiec oraz mistrzostwo Norwegii. Trenerskiego fachu Aleksandersen uczył się w USA, Japonii, Chinach i Brazylii pod okiem takich trenerów jak: Arie Selinger, Jenny Lang Ping, Ze Roberto, Toshi Yoshida, Daniele Bagnoli czy Satoshi Matsunaga.
- Jestem zadowolony, że udało nam się podpisać kontrakt z Tore Aleksandersenem. Trener Aleksandersen pracował z wieloma utytułowanymi siatkarkami i zdobywał doświadczenie u najlepszych trenerów. Wiem, że wcześniej radził sobie w trudnych sytuacjach i wierzę, że we Wrocławiu także odniesie sukces - powiedział Jacek Grabowski, który na pewno miał spory ból głowy przy wyborze nowego trenera. - W momencie, kiedy pojawiła się informacja o tym, że trenerem Impela nie jest już pan Rafał Błaszczyk, to otrzymałem wiele propozycji od agentów - wyjaśniał prezes.
Nowego szkoleniowca wrocławianek czeka trudne zadanie. Impel miał w tym sezonie walczyć o poważne cele i liczyć się w walce co najmniej o podium w Orlen Lidze. Na razie jednak siatkarki z Wrocławia zawodzą. Po 12. kolejkach drużyna ma swoim koncie zaledwie dziewięć punktów i nie zdołała jeszcze odnieść zwycięstwa za trzy punkty.
Rafał Błaszczyk, poprzedni szkoleniowiec Impela, pracę stracił po zwycięstwie 3:2 z Pałacem Bydgoszcz. Tuż przed świętami w kolejnym meczu ligowym Impelki poprowadzi drugi trener, Marek Solarewicz. Wrocławianki w Łodzi przegrały jednak z Budowlanymi 2:3. Co ciekawe, Rafał Błaszczyk z wrocławskim klubem jako trener związany był od 1987 roku. Przez lata pracował i kierował grupami młodzieżowymi, odnosząc liczne sukcesy. W 2000 roku objął stanowisko drugiego trenera pierwszego zespołu. Odpowiadał jednocześnie za szkolenie młodzieży, z którą zdobywał rokrocznie medale mistrzostw Polski. W 2004 roku został pierwszym trenerem drużyny występującej w Plus Lidze Kobiet. Pracę stracił 19 grudnia 2012 roku.
Czy Tore Aleksandersen we Wrocławiu również będzie pracował tak długo? To już czas pokaże. Na razie przed nim spore wyznanie i mecz ligowy już w najbliższy weekend.