Od samego początku nic się nie kleiło - komenatarze po meczu Atom Trefl Sopot - Impel Wrocław

Vesna Djurisić (kapitan Impela Wrocław):  Jestem bardzo szczęśliwa i dumna ze swojego zespołu oraz trenera. Zagrałyśmy przeciwko sopociankom bardzo zdyscyplinowane. Przez ostatnie trzy dni ćwiczyłyśmy konkretne taktyczne rozwiązania, które udało nam się zrealizować na boisku. Pokazałyśmy się tak jak powinnyśmy to robić cały czas. Mamy nadzieję, że taką formę będziemy prezentować już do końca rozgrywek.

Izabela Bełcik (kapitan Atomu Trefl Sopot): Zespół z Wrocławia pokazał przeciwko nam zupełnie nową jakość. Do tej pory wrocławianki grały poniżej swojego poziomu. Natomiast my zepełnie odwrotnie. Nasza gra w żaden sposób nam chluby nie przyniosła. Jesteśmy wściekłe. Od samego początku nic nam się nie kleiło. Starałyśmy się dogonić Impel w drugim secie, ale zabrakło nam w końcówce tej przysłowiowej "kropki nad i". Ta sytuacja podcięła nam skrzydła. Gdyby było 1:1 w setach mecz zaczynałby się od początku. Zabrakło nam sił, koncentracji, precyzji. Mamy bardzo mało czasu, aby się odbudować psychicznie przed następnym spotkaniem. Jesteśmy wkurzone, zdenerwowany i mam nadzieję, że w następnym spotkaniu to nam pomoże.

Tore Aleksandersen (trener Impela Wrocław): To zwycięstwo jest dużym krokiem w walce o play-offy. Jestem we Wrocławiu krótko i w tym czasie rozegraliśmy już dwa mecze-oba wygrane 3:0. Udało się moim zawodniczkom od samego początku przycisnąć drużynę z Sopotu. Szczególnie dobrze dziewczyny zaprezentowały się w bloku i obronie. 

Adam Grabowski (trener Atomu Trefl Sopot): Dostaliśmy lekcję pokory. Rozegraliśmy w poprzedniej kolejce dobre spotkanie w Bielsku, a mecz z Impelem ułożył się zupełnie inaczej. Ekipa z Wrocławia pokazała jak się wygrywa mecze determinacją i obroną. Nam tego zabrakło. Mamy cztery dni na to, żeby się odbudować i zmazać ten blamaż. Chcemy pokazać kibicom w Sopocie, że potrafimy grać w siatkówkę i że porażka z Impelem to był tylko wypadek przy pracy.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!