Magdalena Mazurek (Pałac Bydgoszcz): Chciałabym pogratulować zespołowi z Sopotu 3 punktów. Nie udało nam się ugrać nawet seta, ale nasza postawa była momentami bardzo dobra. Młodsze dziewczyny dzielnie walczyły i jeżeli się nie kończy akcji w pierwszej piłce, to później jest ciężko. Ale mecz mógł się podobać i wiemy nad czym mamy pracować.
Izabela Bełcik (Atom Trefl Sopot):
Dziękuję za gratulacje. Muszę się zgodzić, że ten mecz był nieco dziwny i nerwowy. Czasami te młode zawodniczki nas zaskakiwały i nie umiałyśmy sobie poradzić. Obijały nas w bloku i potem machałyśmy bezradnie łapkami. Musiałyśmy się przeorganizować w obronie i dopiero kiedy to się nam udało, to wygrywałyśmy. Ważne, że zdobyłyśmy 3 punkty.
Rafał Gąsior (Pałac Bydgoszcz): Również gratuluję drużynie przeciwnej. Mogę zgodzić się z paniami kapitan. Myśmy musieli grać z młodą libero, w ogóle w naszym składzie znajdują się same młode zawodniczki, ale ja jestem bardzo dumny z ich postawy. Brakowało czasem "kropki nad i", mocnego ataku, ale wszystko przed nimi. Jestem zadowolony, mimo że przegraliśmy za 3 punkty. Myślę, że szkoleniowo ten zespół otrzymał ważną lekcję.
Adam Grabowski (Atom Trefl Sopot): Ja w przeciwieństwie do Rafała nie jestem zadowolony z postawy moich zawodniczek. To mecz, który musieliśmy wygrać i dobrze, że tak się stało. Wygraliśmy dzięki naszemu doświadczeniu, ale gra nie była najlepsza.