Michał Kozłowski (kapitan Effectora Kielce): Druga potyczka z jastrzębianami była lepsza w naszym wykonaniu. Pokazaliśmy charakter, walcząc do końca w każdym secie. Potrafiliśmy niwelować duże przewagi punktowe rywali, chociaż seta wygraliśmy tylko jednego. Cieszymy się, że zdołaliśmy urwać tę jedną partię, ale aby zwyciężyć w meczu, trzeba wygrać trzy.
Michał Łasko (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Z wyniku jesteśmy zadowoleni i teraz musimy się przygotować do rywalizacji w Kielcach. Historia pokazuje, że tam nigdy nie jest łatwo. Będziemy potrzebować jeszcze lepszej koncentracji.
Dariusz Daszkiewicz (trener Effectora Kielce): Zagraliśmy lepiej niż w pierwszym pojedynku, o czym może świadczyć liczba kontr po naszej stronie. Było ich aż trzy razy więcej, niż w meczu piątkowym. Starczyło to jednak do wygrania tylko jednego seta, a zabrakło, by zwyciężyć w całym spotkaniu. Broni jeszcze nie składamy i będziemy walczyć u siebie.
Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Najważniejszy był dla nas wynik i pod tym względem jestem usatysfakcjonowany. Nie jestem oczywiście taki zadowolony, jak po pierwszej potyczce, bo gra nie układała się nam tak, jak bym sobie tego życzył. Mieliśmy wzloty i upadki, przechodziliśmy trudne chwile. Ważne, że prowadzimy 2:0, bo kolejny mecz, tym razem w Kielcach, będzie z pewnością trudny.