Przełamanie BBTS - podsumowanie 19. kolejki I ligi mężczyzn

Cuprum Lubin - KPS Jadar Siedlce 3:2 (25:19, 20:25, 26:24, 23:25, 15:12)

Faworyzowani gospodarze dopiero po pięciosetowym boju przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Przed meczem jednak w taki scenariusz wierzyło niewielu. Wszak to Miedziowi są w ostatnich tygodniach w zdecydowanie lepszej formie. Siedlczanie, którzy walczą o zakwalifikowanie się do czołowej ósemki po sobotniej porażce tracą do Kęczanina Kęty już 3 punkty. Na dodatek podopiecznych trenera Macieja Nowaka czeka w następnej serii gier trudny pojedynek z MKS Banimex Będzin. Siatkarze Cuprum natomiast rywalizować będą w Suwałkach z miejscowym Ślepskiem.

AZS UAM Poznań - RCS Czarni Radom 0:3 (20:25, 13:25, 20:25)

Lider z Radomia nie miał problemów, aby pokonać jedną z najsłabszych drużyn na zapleczu PlusLigi. Czarni już w pierwszym secie narzucili rywalom swój styl gry i w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie w Poznaniu. Podopieczni Wojciecha Stępnia mimo iż nie grali na 100 procent możliwości, zdołali w nieco ponad godzinę zgarnąć trzy punkty. Po zwycięstwie nad akademikami, radomianie powiększyli przewagę nad BBTS Bielsko-Biała do czterech oczek.

Kęczanin Kęty - Camper Wyszków 3:1 (25:23, 21:25, 25:21, 25:22)

W pojedynku beniaminków doszło do sporej niespodzianki. Po dwóch zwycięstwach z rzędu siatkarze Jana Sucha tym razem musieli uznać wyższość drużyny z Kęt przegrywając 1:3. Dla Kęczanina sobotnie zwycięstwo może w końcowym rozrachunku okazać się bezcenne. Ekipa z Małopolski w końcu awansowała do upragnionej czołowej ósemki. O wygranej gospodarzy zdecydowały końcówki setów, w których więcej zimnej krwi zachowywali zawodnicy Marka Błasiaka. Camper Wyszków natomiast, który jest jedną z rewelacji I ligi w dalszym ciągu zajmuje wysokie 5 miejsce.

MKS Banimex Będzin - BBTS Bielsko Biała 2:3 (20:25, 25:21, 25:17, 23:25, 10:15)

W najciekawszym sobotnim pojedynku siatkarze z Będzina nie sprostali BBTS. Całe spotkanie było bardzo wyrównane a o zwycięstwie jednej bądź drugiej drużyny decydowały detale. Mimo dobrego i szerokiego składu, drużyna z Zagłębia Dąbrowskiego w dalszym ciągu nie może być pewna awansu do play-off. Ważne dla ekipy trenera Rafała Legienia będzie spotkanie w 20. serii gier w Siedlcach z miejscowym KPS Jadar. Zespół z Bielska-Białej natomiast ma już bardzo małe szanse, aby zakończyć rundę zasadniczą na pierwszej pozycji.

Pekpol Ostrołęka - MCKiS Energetyk Jaworzno 3:0 (25:12, 25:17, 26:24)

Po dwóch łatwo wygranych setach wydawało się, iż zawodnicy z Ostrołęki spokojnie poradzą sobie z outsiderem I ligi. W trzecim secie jednak drużyna z Jaworzna mocno postawiła się wyżej notowanemu Pekpolowi. - Cieszę się z wyniku 3:0. Cenię zawodników pierwszej szóstki, że pierwsze dwa sety tak dobrze zagrali. Później mogli pomóc zmiennicy i oni pokazali, że też potrafią grać w siatkówkę - przyznał na łamach pekpol.nstrefa.pl Stanisław Nowaczyk, prezes Pekpolu Ostrołęka. Mimo wygranej siatkarze trenera Andrzeja Dudźca w dalszym ciągu plasują się na trzecim miejscu w tabeli.

Stal AZS PWSZ Nysa - Ślepsk Suwałki 3:1 (25:23, 25:19, 23:25, 26:24)

Mistrz I ligi z Nysy w pełni zrehabilitował się za fatalną postawę w poprzedniej kolejce w Siedlcach. Wówczas Stal rozegrała bardzo słabe spotkanie i w efekcie czego gładko przegrała z KPS. W sobotę jednak drużyna z Nysy zaprezentowała się zgoła odmiennie. Podopieczni Jarosława Stancelewskiego w pełni wykorzystali atut własnego parkietu zdobywając cenne trzy punkty. Porażka ze Stalą sprawiła, iż ekipa z Podlasia wypadła z czołowej ósemki i na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej znajduje się w bardzo trudnym położeniu.