Krzysztof Grzesiowski naciągnął sobie mięśnie pleców - podczas ćwiczeń na siłowni przegiął się z ciężarem, krzywo pociągnął i zabolało. Poważniejszy problem był z Michałem Stępniem, który zderzył się z kolegą skacząc do bloku i skręcił staw skokowy.
Teraz - na turnieju w Pile – Sławomir Gerymski nie będzie mógł skorzystać tylko z usług Stępnia. Od wtorku treningi wznowił już Krzysztof Grzesiowski. A od początku tygodnia z GTPS trenują także dwaj młodzi siatkarze - Łukasz Wroński i Mateusz Jasiński. Obaj ci gracze nie tak dawno reprezentowali Polskę w mistrzostwach Europy juniorów.
Trener Gerymski rozmawiał już z zawodnikami i wyjaśnił im czego będzie od nich wymagał - nie przeszli przecież najtrudniejszego okresu pracy nad formą, jaki jest już za gorzowską drużyną. Teraz wiedzą, co ich czeka w najbliższej przyszłości, gdyż obciążenia treningowe zostaną zmniejszone dopiero na tydzień przed ligą, aby zespół przystąpił do pierwszych rund na tzw. świeżości.
W ten weekend gorzowianie zagrają z Pile z Jadarem Radom z PlusLigi i drugoligowymi zespołami z Trzcianki i z gospodarzami.