Trwają poszukiwania zaginionej holenderskiej siatkarki i jej partnera

Była reprezentantka Holandii Ingrid Visser i Lodewijk Severein od 13 maja nie dali znaku życia swoim rodzinom. W Hiszpanii trwa akcja policji mająca na celu odnalezienie zaginionych.

W tym artykule dowiesz się o:

Poszukiwani Ingrid Visser i Lodewijk Severin, według doniesień holenderskich mediów, mieli zarezerwować miejsce w hotelu w Murcii na okres od 13 do 15 maja br. Zaraz po przylocie pary do Hiszpanii zaginął po niej wszelki ślad: siatkarka i jej partner nie stawili się na zaplanowane spotkanie z lekarzem i nie wrócili na noc do hotelu. Rzecznik rodzin zaginionych Miriam Van Der Velde wykluczył możliwość dobrowolnej ucieczki poszukiwanej pary i zaznaczył, że do tej pory zawodniczka informowała najbliższych o wszystkich swoich planach.

16 maja połączone siły holenderskiej i hiszpańskiej policji rozpoczęły poszukiwania Visser i Severina, jak na razie przyniosły one efekt w postaci odnalezienia auta wypożyczonego przez parę na lotnisku w Alicante. Obecnie trwa śledztwo z wykorzystaniem kamer przemysłowych z parkingu, na którym znaleziono samochód, które ma pomóc w odtworzeniu przebiegu zdarzeń po opuszczeniu hotelu przez poszukiwanych.

Cała sprawa odbija się szerokim echem w mediach w Holandii i Hiszpanii i jest tam monitorowana na bieżąco, zaś z inicjatywy rodzin powstały specjalne konta na portalach Facebook i Twitter, a także strona internetowa, na której pojawiają się informacje dotyczące przebiegu śledztwa.

Ingrid Vissier jest jedną z najbardziej utytułowanych holenderskich siatkarek; 36-letnia środkowa ma w swoim dorobku mistrzostwo Europy z 1995 roku oraz złoto World Grand Prix (2007), ponadto zwyciężała w Lidze Mistrzyń i Pucharze Challenge. Holenderka związała większość swojej kariery z Hiszpanią, gdzie zdobyła cztery tytuły mistrzowskie, reprezentując drużyny z Teneryfy, Murcii i Las Palmas. Ostatnim klubem siatkarki było azerskie VK Baku w sezonie 2011/12. Partner Visser to menadżer żeńskiej reprezentacji Holandii.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu: