Sparingi potrzebne były obu zespołom. AZS-owi, gdyż Dariusz Luks, nowy trener akademiczek potrzebuje swoją koncepcję gry zespołu sprawdzić w boju, natomiast Farmutilowi między innymi także i dlatego, gdyż potrzebuje meczowego przetarcia przed zbliżającym się (już w najbliższą środę) meczem w Lidze Mistrzyń z ZOK Rijeka.
Zespoły spotkały się dwukrotnie. Oba mecze wygrały gospodynie. W meczu przedpołudniowym Farmutil pokonała AZS 3:1 (25:11, 25:18, 25:16, 22:25), a po południu 4:0 (26:24, 25:17, 25:23, 25:23).
Obydwa zespoły grały falami, okresy dobrej gry przeplatały słabszymi. W decydujących momentach jednak ostatnie słowo należało do siatkarek Farmutilu, które w ostatnich fragmentach poszczególnych partii, nawet jeżeli wcześniej nie prowadziły, potrafiły w końcówkach odrabiać straty i wygrywać decydujące piłki. Były to jednak tylko mecze kontrolne, zatem do ich wyników należy podchodzić spokojnie, bowiem nie najważniejszy był tutaj wynik, ale realizacja koncepcji gry przez obydwie ekipy.
W drugim spotkaniu zespoły wystąpiły w składzie:
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok: Palczewska, Hendzel, Kalinowska, Szeszko, Gierak, Gordiejewa oraz Barszcz (libero), Saad (libero), Sachmacińska, Wierkin.
PTPS Farmutil Piła: Kaczorowska, Bednarek, Kosmatka, Teixeira, Manikowska, Szełuchina oraz Kuehn (libero), Teixeira (libero), Bejga, Chojnacka.