Kazijski nie wyklucza powrotu do reprezentacji

Przyjmujący Halkbanku Ankara zabrał głos na temat ponownej gry w kadrze narodowej. Aby zdecydował się na taki ruch, musi zostać jednak spełniony pewien warunek.

Tym warunkiem są zmiany w kierownictwie bułgarskiej siatkówki. - Już od dłuższego czasu powtarzam, że jeśli coś się w tym względzie ruszy, jestem gotów wrócić do reprezentacji i jako pierwszy zadzwonić do trenera. Nie dostrzegam jednak żadnych zmian, żeby nie powiedzieć, że wszystko wygląda gorzej niż dawniej. W takim wypadku nie mamy o czym rozmawiać - komentuje Matej Kazijski.

Mimo swojej nieobecności, Bułgar śledził poczynania kolegów podczas Ligi Światowej 2013. - Oglądałem spotkania drużyny narodowej w Lidze Światowej. Niewiele zabrakło im do osiągnięcia lepszego rezultatu, ale i tak chłopcy spisali się bardzo dobrze - dodaje.

Kazijski zrezygnował z gry w reprezentacji w czerwcu 2012 roku. Jego decyzja była w głównej mierze spowodowana odejściem trenera Radostina Stojczewa, który opuścił kadrę z powodu poważnego konfliktu z przewodniczącym krajowej federacji Danczo Lazarowem.

Komentarze (6)
kitten
29.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A kiedyż to Gruszka był tym liderem? Bo poza me 2009 przeważnie grzał ławę. Już prędzej Świderski pełnił taką rolę. 
avatar
Eroll
29.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale to nie jest nowy problem. Polska nigdy nie miała gwiazdy wybitnej, która sama wygrywałaby mecze i póki co nie zanosi się na zmianę. 
avatar
panda25
29.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niebawem może się okazać, że nie ma miejsca.
Sokołow może jeszcze nie ma tego formatu co kiedyś Kazijski, ale swoje robi i zrobił.