Mariusz Wlazły: Zawsze byłem atakującym - komentarze przed pierwszym treningiem PGE Skry

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piąta drużyna ubiegłych rozgrywek PlusLigi w poniedziałek rozpoczęła przygotowania do sezonu ligowego. Kapitana Skry bardzo cieszy, że wreszcie będzie grał na pozycji atakującego.

Zanim zawodnicy zaczęli treningi, wzięli udział w konferencji prasowej. Najbardziej szczęśliwy był Mariusz Wlazły, który ponownie zagra na swojej nominalnej pozycji.

- Zawsze byłem atakującym i teraz z pewnością dam z siebie wszystko. Ludzie, którzy do nas przyszli odmieniają drużynę. Dla mnie super wiadomością było to, że Stefan wraca w roli przyjmującego - powiedział kapitan PGE Skry Bełchatów na konferencji prasowej klubu.

Głos zabrał także nowy trener, a były zawodnik wielokrotnych mistrzów Polski. Miguel Falasca nie ukrwał, że nie spodziewał się takiej oferty od sterników Skry.

- Byłem zaskoczony propozycją od Konrada Piechockiego. Na przełomie lutego i marca zdecydowałem o zakończeniu kariery. W kwietniu dostałem propozycję i nie zastanawiałem się ani chwili - wyjaśnił rozgrywający, ostatnio Uralu Ufa.

Fot. skra.pl
Fot. skra.pl

Po polsku wypowiedział się kolejny wracający do zespołu, Stephane Antiga.

- Jestem bardzo zadowolony, bo jest nowy zespół, nowy projekt. Wierzę w niego. Chciałem znów pracować z prezesem Piechockim. To, że Miguel jest trenerem, miało decydujące znaczenie w decyzji o powrocie - mówił francuski przyjmujący.

Prezes bełchatowskiego klubu odniósł się do kilku spraw, m.in dopełnienia transferu Aleksy Brdovicia.

- Czekamy na formalny dokument ze strony Partizana Belgrad, którego prezes jest na urlopie. Myślę, że mogę powiedzieć, że skład mamy zamknięty. Kiedy będziemy trenować w pełnym składzie? Część zawodników jest w okresie reprezentacyjnym. Powołanie dostał ostatnio Tuia. Uriarte za tydzień będzie z nami. Conte jest w okresie rehabilitacji, przebywa we Włoszech. Najpóźniej przybędzie Brdović, bo oprócz mistrzostw Europy będzie występował w rozgrywkach U23 - powiedział Konrad Piechocki i ogłosił, iż na początkowym etapie Pucharu CEV, Skra będzie rozgrywała mecze w Bełchatowie.

Źródło: skra.tv

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu:
Komentarze (8)
Wojciech Zakrzewski
20.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
To znaczy że do tego czasu nie dawał z siebie wszystkiego. Po prostu się opie....... Zresztą to jest jakiś de.il. Patrz jego podejście do reprezentacji. Wielka gwiazda???. Jest po prostu cieniu Czytaj całość
avatar
realista_pzps
20.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Przed startem sezonu to Konrad Piechocki został królem polowania bo wykonał najlepsze transfery. Wrona, Uriarte, Conte, Tuia i Włodarczyk to są zakupy naprawdę z głową. Nie przeceniajmy jednak Czytaj całość
avatar
Eroll
19.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wystarczy, że Falasca nie będzie przeszkadzał. Jeśli spokojnie i sensownie wszystko ułoży (a w tym nie ma raczej wielkiej filozofii),to drużyna będzie dobrze grała. Ważne, aby dobrze ich przygo Czytaj całość
avatar
Lampi
19.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uriarte- Wlazły, Conte - Antiga, Wrona - Pliński, Zatorski. Ciekawie to wygląda, gdyby nie było medalu to byłbym zaskoczony. Najważniejsze pytanie: czy Falasca sobie poradzi?