VIII Memoriał Ambroziaka: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała mecz o trzecie miejsce

Ostatni dzień warszawskiego Memoriału Ambroziaka rozpoczął się od meczu o trzecie miejsce, w którym ZAKSA Kędzierzyn Koźle pokonała Lotos Trefl Gdańsk 3:1.

Rywalizacja o trzecie miejsce w warszawskim turnieju toczyła się pomiędzy dwoma polskimi zespołami, Lotosem Trefl Gdańsk i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Obaj trenerzy rzucili do walki swoje nominalnie najmocniejsze szóstki.

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia podopiecznych trenera Sebastiana Świderskiego, którzy dobrze wykorzystywali blokiem słabe przyjęcie w zespole przeciwnika (11:1). Ale potem zawodnicy Lotosu przebudzili się, Jakub Jarosz zaserwował dwa asy bezpośrednio w boisko i poderwał do boju swoich kolegów (12:9). Punkty zdobywano seriami rzadko widywanymi w męskiej siatkówce, może z powodu wczesnej pory dnia. Po odgwizdaniu błędu piłki rzuconej Jurija Gladyra przy ataku ze środka podopieczni trenera Radosława Panasa doprowadzili do remisu (16:16) i walka zaczęła być bardziej wyrównana. As Pawła Zagumnego i błąd w ataku Macieja Zajdera dały prowadzenie kędzierzynianom (23:20), którzy wykorzystali drugą piłkę setową i objęli prowadzenie w meczu.

Drugi set rozpoczął się od gry punkt za punkt. Blok na Jaroszu z trudnej piłki sytuacyjnej dał ZAKSIE minimalne prowadzenie (8:6), które zwiększyli po ataku Bartosza Gawryszewskiego w taśmę i skutecznej kontrze w wykonaniu Grzegorza Boćka (11:7). Dobra zagrywka Wojciecha Żalińskiego pozwoliła zawodnikom z Gdańska odrobić część strat (14:13), ale kędzierzynianie zwiększyli presję w polu serwisowym (18:14). Ponowne wejście Żalińskiego na zagrywkę spowodowało popłoch w szeregach zawodników ZAKSY (22:21). Skuteczny atak Boćka w sam narożnik dał podopiecznym Świderskiego piłkę setową, którą przeciwnik obronił, ale już przy kolejnej piłce setowej gdańszczanie dotknęli siatki w bloku.

Trzeci set podobnie do drugiego rozpoczął się walką punkt za punkt, atakujący ZAKSY został ustrzelony zagrywką poza polem boiska, co nie zdarza się często (7:8). Potem znów zaczęło zawodzić przyjęcie w zespole z Gdańska, co bezwzględnie wykorzystywał przeciwnik, Zagumny rozrzucał piłki w kontrach wszystkim swoim kolegom (14:10). Większość ataków zawodników Lotosu była podbijana przez Piotra Gacka, który sprawiał wrażenie, że jest wszędzie. Ale, tak jak w poprzednich odsłonach, wejście Żalińskiego w pole serwisowe pomogło jego zespołowi odrobić nieco strat (17:15). Kilka skutecznych kontr i bloków pozwoliło drużynie znad morza wyrównać stan seta (21:21), a po kolejnej efektownej "czapie" na Dicku Kooyu nawet objąć prowadzenie (22:23). Mieli nawet piłkę setową, ale Żaliński zepsuł zagrywkę i zaczęła się walka na przewagi (24:24). Swoje ataki skończyli Gawryszewski i Krzysztof Wierzbowski, dzięki czemu podopieczni trenera Panasa wygrali tego seta.

Czwarta odsłona rozpoczęła się dominacją podrażnionych zawodników ZAKSY, wśród których prym wiódł świetnie broniący libero Gacek, a jego obrony dawały jego kolegom możliwość zdobywania puntów z kontry (9:3). Trzy z rzędu udane bloki na siatkarzach Lotosu pozwoliły jeszcze zwiększyć przewagę podopiecznym trenera Świderskiego (13:6). Dobra zagrywka Boćka nie poprawiła sytuacji podopiecznych trenera Panasa, który w tej sytuacji zdecydował się na podwójną zmianę (19:9). Na boisku pojawił się także Stolc i od razu zameldował się dwoma skutecznymi atakami z lewego skrzydła (20:14). Mimo kilku świetnych serwisów Mikołajczaka jego zespół nie był już w stanie zniwelować strat i to zwodnicy z Kędzierzyna Koźla cieszyli się ze zdobycia trzeciego miejsca w Memoriale Ambroziaka.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Lotos Trefl Gdańsk 3:1 (25:23, 25:23, 24:26, 25:18)

ZAKSA Kędzierzyn Koźle: Zagumny, Gladyr, Wiśniewski, Kooy, Bociek, Ruciak, Gacek (libero) oraz Pilarz, Ferens, Lewis, Możdżonek.

Lotos Trefl Gdańsk: Żaliński, Łomacz, Jarosz, Gawryszewski, Zajder, Wierzbowski, Rusek (libero) oraz Mikołajczak, Ratajczak, Stępień, Stolc.

Źródło artykułu: