Dzień wcześniej Lokomotiw uporał się po tie-breaku z naszpikowaną gwiazdami Sadą Cruzeiro i przyszło mu się mierzyć z Clubem Sportif Sfaxien, w którym grają sami Tunezyjczycy. Po raz kolejny potwierdziło się, że nie wolno lekceważyć żadnego rywala, choćby był o wiele niżej notowany.
W piątkowym pojedynku trener rosyjskiego zespołu, Andriej Woronkow, postanowił dać wolne Kubańczykowi Oreolowi Camejo, ale wszystko dla graczy z Nowosybirska rozpoczęło się zgodnie z planem, gdyż od wygrania pierwszego seta do 21.
Od drugiej partii na parkiet wyszli rozgrywający Andriej Zubkow oraz atakujący Anton Mysin, którzy zmienili Aleksandra Butkę i Pawła Moroza. Od tego momentu zaczęły się w tym spotkaniu problemy drużyny ze wschodu Europy, która niespodziewanie uległa mistrzowi Afryki w drugiej odsłonie (20:25).
Wydawało się, że wszystko wróciło do normy w trzeciej części meczu. Do gry wrócili Butko, a także Moroz, zaś Lokomotiw Nowosybirsk pewnie pokonał Club Sportif (25:19). Chyba nikt się nie spodziewał, że w tym starciu będą jeszcze ogromne emocje. Jednak ambitnie walczący Tunezyjczycy nie zamierzali łatwo sprzedać skóry, walczyli o każdą piłkę w IV secie, którego okazali się zwycięzcami (22:25)!
Rosjanie byli ewidentnie zaskoczeni tym, że ich rywali było stać na wywalczenie punktu do tabeli, a wciąż mieli szansę na końcowy tryumf. Początek tie-breaka to była walka punkt za punkt (6:6). Z czasem coraz lepiej w obronie zaczęli poczynać sobie Afrykańczycy, a atak za atakiem kończył Ben Abdallach (9:11). W tym momencie wielu mogło się zastanawiać: Lokomotiw chce przegrać to spotkanie, żeby w półfinale nie trafić na Trentino Volley? Tym bardziej, że niedługo potem Club prowadził 14:11 i miał trzy piłki meczowe. Ostatnie słowo należało jednak do Lokomotiwu Nowosybirsk, którego zbawicielem okazał się środkowy Artiom Wolwicz, który swoimi zagrywkami doprowadził siatkarzy z Afryki do rozpaczy (16:14), gdyż ci byli o krok od największego sukcesu w swojej karierze. Tym samym zwycięzca LM rozwiał wątpliwości o chęci nietrafienia na Trentino, gdyż wygrał grupę B, i to z Włochami przyjdzie mu mierzyć się w półfinale KMŚ.
Lokomotiw Nowosybirsk - Club Sportif Sfaxien 3:2 (25:21, 20:25, 25:19, 22:25, 16:14)
Lokomotiw Nowosybrisk: Butko, Divis, Wolwicz, Astaszenkow, Moroz, Leonienko, Gołubiew (libero) oraz Zubkow, Mysin, Żylin.
Club Sportif Sfaxien: Sellam, Agrebi, Ben Abdallach, Hfaiedh, Moalla, Zouari, Tawargui (libero) oraz Bennour.
Końcowa tabela grupy B:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Lokomotiw Nowosybirsk | 3 | 3-0 | 7 |
2. | Sada Cruzeiro | 3 | 2-1 | 7 |
3. | Club Sportif Sfaxien | 3 | 1-2 | 2 |
4. | La Romana | 3 | 0-3 | 1 |
Wszystko o Klubowych Mistrzostwach Świata siatkarzy =>
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas.